Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden kontroler, a linii autobusowych aż 15

Robert Szkutnik
MZK Kęty jeździ po gminach Kęty, Andrychów i Porąbka
MZK Kęty jeździ po gminach Kęty, Andrychów i Porąbka Robert Szkutnik
Kęty, Andrychów. Międzygminny Zakład Komunikacyjny w Kętach zrezygnował z firmy kontrolującej bilety. Koszty były zbyt duże. Gapowicze się cieszą, ale chyba na wyrost

Międzygminny Zakład Komunikacyjny w Kętach rozwiązał umowę z firmą, która do tej pory kontrolowała, czy pasażerowie mają bilety.

Autobusy tej firmy jeżdżą po gminach Kęty, Andrychów oraz Porąbka. Kierowcy MZK są źli, bo podejrzewają, że teraz oni będą musieli sprawdzać bilety. Z kontrolerów zostanie tylko jeden, pracownik etatowy MZK.

"Czy nikt nie obawia się, że ludzie przestaną kupować bilety, kiedy zorientują się, że kontrolerów nie ma, albo jak jest rano to go nie będzie popołudniu! A co z dniami wolnymi od pracy!" - napisał do nas Czytelnik, który, jak deklaruje, jest pracownikiem MZK Kęty. "Jest to przykre, że nasz prezes nie dba o ilość sprzedawanych biletów. Potem okaże się, że spółka jest na minusie i będą chcieli nas zlikwidować".

Dotychczas było tak, że bilety w autobusach sprawdzało kilku kontrolerów z firmy rewizorskiej i jeden pracownik MZK. Ten pracował tylko od poniedziałku do piątku w godzinach od 6 do 14 albo od 14 do 22.

Andrzej Socha, prezes zarządu MZK Kęty wyjaśnia, że umowa z firmą rewizorską została rozwiązana z powodu oszczędności.

- Rocznie kosztowało nas to 30 tys. złotych, a firma przeprowadzała kontrole tylko przez około 22 godziny miesięcznie. Moim zdaniem, koszty były zbyt duże w stosunku do efektów - mówi prezes. W zakładzie wykonano analizę, z której wyszło, że kontroler z MZK przeprowadzał 70 procent kontroli. Uznano, że szkoda płacić za czynności, które były tak nieefektywne.

Poza tym pracownikiem MZK, kontrolerem, bilety sprawdzać mogą też kierowcy.

- Zobaczymy, jak to się sprawdzi. Będziemy śledzić to rozwiązanie przez dwa, trzy miesiące. To nie jest ostateczna decyzja - zapowiada prezes MZK.

Taka sytuacja odpowiada niektórym pasażerom, którzy chwalą się w internecie, że będą częściej jeździć na gapę. Zdaniem prezesa MZK, ich radość jest jednak przedwczesna, gdyż dzięki kierowcom kontroli może być nawet więcej niż dotychczas.
Przesiębiorstwo jest na minusie, jak prawie każde, które zajmuje się transportem publicznym. Nie ma jeszcze wyników finansowych za 2014 r., ale rok wcześniej firma miała 60 tysięcy złotych straty. Mimo to chce modernizować swój tabor.

- Chcemy kupić 12 autobusów. Liczymy na pieniądze z nowego rozdania UE i dotację na poziomie od 60 do 85 procent - mówi Andrzej Socha.

Obecnie w MZK jeżdżą 34 autobusy. Połowa z nich ma już ponad 15 lat. MZK obsługuje 15 linii długości blisko 200 kilometrów. 100 procent udziałów mają w spółce trzy gminy: Kęty, Porąbka i Andrychów.

- W wielu firmach komunikacyjnych jest tak, że pasażerowie wsiadają wejściem z przodu, a wysiadają z tyłu. Bilet kupuje się u kierowcy lub obok niego kasuje. Gdzie tu problem? - podkreśla Jan Targosz z Andrychowa. - Firma powinna szukać oszczędności, ponieważ utrzymuje się z podatków mieszkańców gmin.

Ceny biletów i kary
W jednej strefie, czyli do 10 km, bilet zwykły kosztuje 2,40 zł, ulgowy jest o złotówkę tańszy.Za przejazd powyżej 10 km trzeba zapłacić 3,85 zł, a z ulgą 2,30 zł. Za przejazd bez ważnego biletu trzeba zapłacić 120 lub 84 zł w przypadku zapłacenia kary natychmiast lub w ciągu 7 dni.

Z kolei za przewożenie bagażu lub psa bez ważnego biletu lub zabieranie ze sobą rzeczy, których przewozić nie wolno, zapłacimy 48 lub 33,60 zł w przypadku wniesienia opłaty bez zwłoki lub w ciągu tygodnia. a W skali roku około 5-7 proc. podróżnych jeździ bez biletu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski