Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden plus - Szczepaniec

Redakcja
Po porażce w turnieju EIHC w Mińsku

Koniec kłopotów Wiktora Pysza?

Po porażce w turnieju EIHC w Mińsku

Koniec kłopotów Wiktora Pysza?

   Ostatnie, czwarte miejsce zajęli polscy hokeiści na turnieju EIHC w Mińsku. Przegrali najpierw gładko dwa mecze z Białorusią 1-7, z Ukrainą 0-6, by w ostatnim pojedynku zremisować z Węgrami 5-5.
- W tym ostatnim meczu prowadziliście 4-1, 5-2, a mimo to nie wygraliście - pytam trenera reprezentacji Wiktora Pysza.
   - Była szansa na dwa punkty, ale w drugiej części meczu zaczęliśmy popełniać proste błędy.
- Jechał Pan na turniej z mocno osłabioną reprezentacją...
   - Skład był w zasadzie rezerwowy, w ostatniej chwili po absencji czołowych graczy Wojasa Podhale i Dworów Unii włączyłem do reprezentacji kilku zawodników, którzy bardzo rzadko grają w drużynie narodowej, także bardzo młodych graczy, m.in. z SMS Sosnowiec. Zabrakło tej drużynie doświadczenia, cwaniactwa. Stąd wysokie porażki z zespołami Białorusi i Ukrainy, z którymi nie możemy wygrać od lat nawet w najsilniejszych składach. W obu meczach były fragmenty niezłej gry, ale w hokeju dobrze, a przede wszystkim konsekwentnie trzeba grać przez 60 minut.
- Był to zatem nieudany dla polskiej reprezentacji turniej?
   - Wynikowo tak, ale w takich turniejach trzeba grać. Spotykamy się z silnymi zespołami, poznajemy różne style gry. W Mińsku grało w drużynie wielu bardzo młodych graczy, myślę, że doświadczenie wyniesione z tego turnieju będzie procentować. Musimy myśleć o przyszłości naszego hokeja, a takie turnieje są doskonałą szkołą dla młodych zawodników.
- Czy w obliczu turnieju o mistrzostwo świata są jakieś plusy turnieju w Mińsku?
   - Cieszy mnie dobra gra obrończy Szczepańca (na co dzień gra w Szwajcarii), który zagrał po dłuższej przerwie w reprezentacji. Myślę, że jest to poważny kandydat do gry w reprezentacji na MŚ dywizji 1 w Gdańsku. Dobrze grali też Ślusarczyk, Słaboń, choć atak tyski (obok tych dwóch graczy gra w nim Sarnik) dobrze zagrał tylko z Węgrami (Ślusarczyk strzelił 4 gole - przypis AS), gorzej z Ukrainą i Białorusią.
- Turniej za nami, teraz przed Panem i hokeistami od 12 kwietnia najważniejsza impreza sezonu - mistrzostwa świata dywizji 1 w Gdańsku...
   - Tak, teraz trzeba uczynić wszystko, aby na tych mistrzostwach zagrała reprezentacja w najsilniejszym składzie. Mam już praktycznie zakończoną selekcję, wiem kogo powołam do szerokiej kadry przed mistrzostwami świata. Jest piec formacji, czterech bramkarzy, którzy rywalizować będą o miejsce w składzie.
- Na jakich graczy z zagranicy liczy Pan?
   - Jest ich kilku, to Płachta, syn Patryk, Zaręba - grają w Niemczech, Borzęcki, występuje w Szwecji, Garbocz gra we Francji, G. Piekarski w Czechach, mówiłem już o Szczepańcu. Są jeszcze Czerkawski, ewentualnie Oliwa, ale ich występ w drużynie uzależniony jest, jak wiadomo, od tego, czy ich zespoły zagrają w play off o Puchar Stanleya.
- Kiedy zacznie się ostatnie zgrupowanie przed mistrzostwami świata w Gdańsku?
   - 21 marca w Oświęcimiu, trenować tam będziemy do 27 marca. Potem przejedziemy do Krynicy, gdzie ćwiczyć będziemy do 6 kwietnia. W tym czasie zagramy cztery mecze kontrolne, 1 i 2 kwietnia ze Słowacją prawdopodobnie w Popradzie i 5-6 kwietnia z Węgrami w Krynicy. 8 kwietnia udamy się do Gdańska, 12 kwietnia zaczną się mistrzostwa świata.
- Kibice hokejowi liczą na wasz awans do elity światowej?
   - My też stawiamy sobie takie zadanie. Naszymi najgroźniejszymi konkurentami będą zapewne Włochy i Słowenia, z tą drugą drużyna gramy w ostatnim dniu mistrzostw. To może być decydujący mecz! Dobieram zawodników do reprezentacji pod kątem turnieju, mając świadomość, że jeden mecz może rozstrzygnąć sprawę awansu. Jeśli chcemy awansować, to w tym decydującym spotkaniu nie może zawieść nikt z reprezentantów. Wierzę, że w gdańskim turnieju zagra reprezentacja w optymalnym składzie.
Rozmawiał:
ANDRZEJ STANOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski