Jeden procent dla maltańczyków

W ubiegłym roku ze środków zebranych przez myślenickich maltańczyków na wakacyjny wypoczynek do Gniewina nad morzem wyjechało 53 dzieci.

- W tym roku także chcemy pomóc dzieciom - _mówi szefujący myślenickiej MSM Krzysztof Kania. - _Nie wiemy jeszcze, jaką sumę uda się zgromadzić w tym roku, dlatego na razie nie określamy, na co zostaną przeznaczone pieniądze. Uczynimy to wówczas, kiedy będziemy wiedzieć, ile mamy pieniędzy.
Działalność Maltańskiej Służby Medycznej oparta jest w całości na wolontariacie. Nikt z działających w jej szeregach nie pobiera za swoją pracę wynagrodzenia. Dlatego tak ważne jest wsparcie tej organizacji przez ludzi dobrej woli. - Każdy może zostać darczyńcą, przeznaczając ze swojego podatku jeden procent na cele statutowe MSM, która jest organizacją pożytku publicznego - _mówi Krzysztof Kania. - _Stowarzyszenie Maltańska Służba Medyczna - Pomoc Maltańska wpisana jest jako organizacja pożytku publicznego do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem 0000155463.
Przeznaczenie jednego procenta z podatku na rzecz SMS jest bardzo proste. Wystarczy tylko obliczyć sumę podatku, ustalić od niej kwotę jednego procentu, następnie wpisać ją w odpowiednim miejscu druku PIT i przelać na konto bankowe Maltańskiej Służby Medycznej: 70 1020 2892 0000 5302 0173 9713. - Pieniądze pozyskane w ten sposób przeznaczymy na naszą statutową działalność, między innymi na zakup niezbędnego do prowadzenia nowoczesnych szkoleń sprzętu, wyposażenia karetki oraz ratowników. Oczywiście, chcemy także przeznaczyć je na wcześniej wspomnianą pomoc dla dzieci - _mówi Krzysztof Kania.
Wolontariusze MSM w Myślenicach widoczni są na każdym kroku. Poza działalnością wychowawczą i szkoleniową, prowadzoną wśród dzieci i młodzieży, towarzyszą oni każdej większej imprezie, niosąc pomoc w nagłych przypadkach zasłabnięć czy omdleń. MSM opiekuje się także ludźmi starszymi i chorymi. - Chcę podziękować tym, którzy jeden procent swojego podatku przeznaczyli już na pomoc dla nas oraz zachęcić wszystkich do tego, aby poszli ich śladem - _kończy Krzysztof Kania.
(MH)