MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jeden z trojaczków

A
Zaprezentowany podczas salonu samochodowego w Genewie wiosną tego roku C-Crosser od lipca wprowadzany jest do sprzedaży w Europie. Podwyższone zawieszenie, napęd 4x4, nowoczesny silnik HDi, przestronne, adaptowalne wnętrze oraz bogate wyposażenie standardowe to tylko niektóre zalety pierwszego SUV-a marki Citroen.

Citroen C-Crosser

C-Crosser powstał w ramach współpracy koncernów PSA Peugeot Citroen oraz Mitsubishi Motors Corporation. Ideą było stworzenie samochodu sportowo-użytkowego z przeznaczeniem na rynek europejski. W efekcie powstały trzy bliźniacze pojazdy: mitsubishi outlander, citroen C-Crosser oraz nieobecny jeszcze na polskim rynku peugeot 4007. Współpraca obu koncernów umożliwiła marce Citroenrozszerzenie oferty o pierwszyw jej historii model klasyfikowany w segmencie aut terenowo-rekeacyjnych.
Produkcja**C-Crossera została powierzona japońskim zakładom Mitsubishi w mieście Mizushima, które będą dostarczać marce Citroen 20 tys. egzemplarzy rocznie. Natomiast silnik wysokoprężny HDi opracowany przez koncern PSA jest produkowany w Tremery we Francji.
PSA spodziewa się, że głównym rynkiem zbytu dla jego pierwszych w dotychczasowej historii modeli terenowych będzie Francja, gdzie dla każdego z pojazdów zakłada się roczną sprzedaż na poziomie około 4 tys. egzemplarzy. Koncern jest również przekonany, że model C-Crosser będzie prawdziwym przebojem rynkowym w Rosji. Francuzi szacują, że prawie 10% (1,8 tys. egzemplarzy) łącznej sprzedaży auta w ciągu roku przypadnie właśnie na ten rynek.
Planowana sprzedaż tego modelu w Polsce w przyszłym roku powinna osiągnąć poziom około 300 sztuk. (A)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski