Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedna opłata za muzykę i filmy już niebawem

Paweł Gzyl
Prawo. Minister kultury i dziedzictwa narodowego rozpoczął wyłanianie jednej organizacji, która w imieniu artystów, wykonawców i producentów będzie pobierała opłatę od przedsiębiorców za publiczne odtwarzanie muzyki i filmów.

Teraz działa w Polsce organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi – ZAIKS, a oprócz niej jest aż sześć organizacji zarządzających prawami pokrewnymi (artystów, wykonawców i producentów). To Związek Producentów Audio Video ZPAV, Związek Artystów i Wykonawców STOART, Stowarzyszenie Artystów i Wykonawców Utworów Muzycznych SAWP, Stowarzyszenie Twórców Ludowych STL, Stowarzyszenie Filmowców Polskich SFP i Związek Artystów Scen Polskich ZASP.

Jeśli przedsiębiorca prowadzi restaurację lub np. salon fryzjerski, w którym gra muzyka odtwarzana z radia lub z płyt, to do drzwi lokalu może zapukać przedstawiciel jednej z trzech instytucji: ZPAV, SAWP albo STOART (STL przekazało swe prawa SAWP-owi). Każda z tych instytucji miała swoje tabele, według których obliczano stawki za odtwarzaną muzykę. Owocowało to przede wszystkim nadmiarem biurokracji, który sprawiał, że przedsiębiorcy gubili się w opłatach i umowach.

W kwietniu Ministerstwo Kultury ustaliło nowe tabele opłat dla każdej instytucji. Jednolita stawka rządowa może być pobierana przez jedną z organizacji, potem trzeba tylko ściągniętą kwotą podzielić się z pozostałymi dwoma. Okazało się jednak, że to wcale nie takie proste. ZPAV szybko porozumiał się ze SAWP-em, nie udało się jednak dotychczas osiągnąć wspólnego stanowiska ze STOART-em.

– Dzielą nas poważne różnice w podejściu do klienta. My najpierw wysyłamy kontrolerów i jeśli stwierdzą, że w danym lokalu jest odtwarzana muzyka, żądamy uiszczenia odpowiednich opłat. Z kolei STOART specjalizuje się w agresywnej korespondencji – wysyła do klientów wezwania, które brzmią jak zawiadamiania o popełnieniu przestępstwa. My mamy podejście handlowe – oferujemy dobry towar w postaci muzyki i chcemy w __zamian zapłatę. Tymczasem STOART zachowuje się jak urząd skarbowy – twierdzi Bogusław Pluta, dyrektor oddziału organizacji zbiorowego zarządzania w ZPAV. Odmiennego zdania jest STOART, który czuje się pominięty w negocjacjach.

_– Ani ZPAV, ani SAWP nie zaproponowały naszej organizacji przystąpienia do porozumienia, w związku z czym nie mieliśmy okazji uczestniczyć w negocjowaniu warunków. Z naszego punktu widzenia porozumienie zawarte między ZPAV i SAWP nie wywołuje żadnych skutków prawnych wobec wykonawców reprezentowanych przez STOART _– mówi Agnieszka Parzuchowska-Janczarska, radca prawny STOART-u.

Ponieważ instytucje nie porozumiały się co do wyłonienia wspólnego przedstawiciela, kilka dni temu resort kultury rozpoczął postępowanie w sprawie wyłonienia jednej organizacji zbiorowego zarządzania, która będzie pobierała wspólną opłatę od przedsiębiorców w imieniu artystów, wykonawców i producentów za publiczne odtwarzanie muzyki i filmów. Ostateczna decyzja powinna zapaść do końca roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski