Pięknie gra, lecz blisko o niej słychać...
To niezwykle rzadkie zjawisko na kulturalnej scenie naszego województwa stanowi swoisty powód do dumy. I jest nim bez wątpienia! Żałować tylko należy, iż owych prawie 30 młodych instrumentalistów koncertuje głównie w obrębie Miechowszczyzny. Nie można ich usłyszeć w innych miastach w większych salach koncertowych. Wciąż na przeszkodzie pozostaje bariera finansowa, na razie nie do przeskoczenia.
To, iż MOS istnieje i gra już dobrych kilka lat, jawi się niewątpliwa zasługą dyrektora miechowskiej szkoły muzycznej, Andrzeja Mordawskiego oraz strategicznego sponsora - Urzędu Gminy i Miasta. Jej kierownikiem i dyrygentem jest od samego początku Sławomir Michaldo. Orkiestra występowała głównie - stanowiąc ozdobę wielu świąt tudzież uroczystości - w samym Miechowie. Poza tym brała tylko udział w I Małopolskich Dożynkach w Charsznicy oraz wystąpiła w zaprzyjaźnionej z miechowską PSM szkołą artystyczną w Bańskiej Bystrzycy na Słowacji.
Na ostatnim koncercie, jaki odbył się kilka dni temu w Miechowskim Domu Kultury, można było posłuchać bardzo ambitnego repertuaru, kompozycji m.in. Kurpińskiego, Brahmsa, Chaczaturiana, Daismonda, Millera i Manciniego. Brawom oraz bisom nie było końca.
Tekst i fot. (WOJ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?