Przypomnijmy, że w trakcie spotkania kibice „Białej Gwiazdy” odpalili race, a następnie większość z nich wylądowała na boisku, co spowodowało przerwanie gry.
– Zdecydowaliśmy się na wyznaczenie dotkliwej kary ze względu na to, że na stadionach nie ma miejsca na zachowania łamiące zasady bezpieczeństwa – mówi Jan Roliński, członek Komisji Ligi.
Decyzja Komisji Ligi nie musi oznaczać zamknięcia sprawy kar dla Wisły. Teraz wszystko zależy od wojewody małopolskiego, Jerzego Millera. Spotka się on dzisiaj z przedstawicielami Ekstraklasy, którzy specjalnie w tym celu przyjadą do Krakowa. Już jednak wczoraj na antenie Radia Kraków Jerzy Miller chwalił postępowanie Ekstraklasy i jej szybką reakcję na wydarzenia w czasie derbów.
Wojewoda stwierdził m.in.: – Nie mam satysfakcji z zamykania stadionu. Takie reakcje traktuję jako skrajne. Na szczęście tuż po meczu spółka Ekstraklasa dzwoniła do mnie, żebym się wstrzymał z decyzją do momentu decyzji tejże spółki. Jestem umówiony na spotkanie w Krakowie z tą spółką. Razem się zastanowimy, jak to zrobić, żeby nie zamykać stadionu, a żeby zmienić zachowanie niektórych osób. W __trakcie niedzielnego meczu zawiodło tylko kilkanaście osób. Reszta ich wygwizdała.
Te słowa wskazują na to, że wojewoda raczej zaakceptuje karę nałożoną na Wisłę przez KL i nie będzie zaostrzał sankcji.
Dodajmy, że wczoraj przez KL ukarani zostali też kibice Ruchu Chorzów. Za odpalenie rac na ostatnim meczu ze Śląskiem we Wrocławiu nie będą oni mogli pojechać na dwa najbliższe wyjazdy. Dla Wisły jest to o tyle istotna informacja, że kolejny wyjazdowy mecz „Niebiescy” rozegrają właśnie w Krakowie z zespołem „Białej Gwiazdy”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
