Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jednak będzie egzamin

Anna Kolet-Iciek
Egzamin za egzamin?
Egzamin za egzamin? Fot. DAWID łUKASIK
Szkoła. Jeszcze nie umilkły echa dyskusji na temat likwidacji sprawdzianu kompetencji uczniów po ukończeniu szóstej klasy, a rząd już ma nowy, budzący kontrowersje pomysł.

Ustawa zakładająca likwidację sprawdzianu po szóstej klasie czeka już tylko na podpis prezydenta. Egzamin być może zostanie teraz zastąpiony przez… sprawdzian ósmoklasisty.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami MEN, od przyszłego roku szkolnego nie będzie już sprawdzianu na zakończenie szkoły podstawowej. Obecny rocznik szóstoklasistów był więc ostatnim, który do tego testu przystąpił.

Anna Zalewska, minister edukacji narodowej, argumentuje, że decyzja o likwidacji sprawdzianu zapadła, „ponieważ ten egzamin o niczym szczególnym nie decydował”. Według niej sprawdzian na koniec szóstej klasy to niepotrzebny stres dla dzieci i spory wydatek dla budżetu. Z wyliczeń Centralnej Komisji Egzaminacyjnej wynika, że jego organizacja corocznie kosztuje około 10 mln zł, ponad połowa tej kwoty idzie na sprawdzanie prac, a 250 tys. kosztuje wydrukowanie zaświadczeń o wyniku, które na koniec roku dostają wszyscy uczniowie.

Do tej pory przystąpienie do sprawdzianu było warunkiem ukończenia podstawówki. Jeśli uczeń z powodu choroby lub ważnego wypadku losowego nie mógł go pisać w wyznaczonym dniu, musiał to zrobić w drugim terminie w czerwcu. Uczniowie, którzy bez usprawiedliwienia nie stawiali się na egzaminie, musieli powtórzyć ostatnią klasę szkoły podstawowej i zgłosić się do sprawdzianu za rok.

Wynik uzyskany podczas testu nie miał wpływu na przyjęcie ucznia do gimnazjum rejonowego, jeśli jednak dziecko wybierało szkołę spoza swojego rejonu, to wówczas wynik mógł zdecydować o przyjęciu. Część szkół, w tym większość placówek katolickich, wykorzystywała punkty z testu jako kryterium przyjęć na wolne miejsca dzieci spoza rejonu.

Jeszcze do niedawna MEN zapowiadało, że w miejsce sprawdzianu od września 2017 roku Centralna Komisja Egzaminacyjna udostępni gimnazjom testy diagnostyczne, z których każda szkoła będzie mogła dobrowolnie skorzystać, aby dokonać wstępnej oceny wiadomości i umiejętności uczniów rozpoczynających naukę w I klasie.

Jak informował nas Marcin Smolik, dyrektor CKE, ustalane są szczegóły dotyczące ostatecznego kształtu testów. - Założenie jest takie, by były one tożsame z arkuszami, które teraz rozwiązują szóstoklasiści. Będą więc składać się z dwóch części, pierwsza będzie zawierać zadania z języka polskiego i matematyki, a druga z języka obcego - tłumaczył w rozmowie z nami Marcin Smolik.

Decyzja minister Anny Zalewskiej o likwidacji gimnazjów i powrocie do ośmioklasowej szkoły podstawowej sprawiła jednak, że ten plan jest już nieaktualny. Co ministerstwo zaproponuje w zamian? Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister Zalewska przyznała, że trwają dyskusje nad wprowadzeniem… egzaminu na zakończenie nowej ośmioletniej szkoły powszechnej. Dodała też, że egzamin powinien być przeprowadzony z czterech przedmiotów: języka polskiego, historii, matematyki i języka obcego. Jego wynik byłby podstawą rekrutacji do szkół średnich, czyli nowego czteroletniego liceum, pięcioletniego technikum czy dwustopniowej szkoły branżowej. Na razie nie ma jednak żadnych szczegółów dotyczących nowego sprawdzianu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski