„Ja (Jezus!) Jestem Drogą, Prawdą i Życiem. Nie ma innego Imienia (jak tylko Jezus), w którym moglibyśmy być zbawieni. Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, kto nie uwierzy, będzie potępiony.
Zabiorą ci suknię, oddaj im i płaszcz, uderzą w prawy policzek, nastaw drugi. Kto idzie za mną, a nie bierze swego krzyża, nie jest mnie godzien. Nie będziecie jedli tego Chleba, nie będziecie mieli życia w sobie.” I tak dalej, i tak dalej. Zamordyzm kompletny, bez żadnej furtki.
Czy można się dziwić, że od tysięcy lat słychać odpowiedź na takie propozycje: Posłuchamy cię innym razem, a nawet ci, którzy przez jakiś czas byli blisko, gdy im tak wyłożono kawę na ławę, o co chodzi, już z Nim więcej nie chodzili. No dobrze, ale gdzie tu jest coś, co może pociągnąć? Jezus mówi dzisiaj o winnym krzewie i latoroślach.
Tkwijcie we mnie, a przyniesiecie owoc. Jaki owoc? Życie, pełne miłości, które trwa wiecznie. Jezus nie zmusza. Mówi: Jeśli chcesz. Przeszedł dla człowieka niełatwą mękę i śmierć. A potem zmartwychwstał. Bo rzeczywiście kocha człowieka miłością – aż do końca i daje moc miłowania, odwagę, wytrwanie…
Nie wierzysz? Masz prawo. Ale jaki jest owoc niewiary? No, umiejętność kochania siebie i tego, co dla mnie jest pożyteczne, często bez oglądania się na dobro innych. Róbta, co chceta. A potem? Nie wiadomo. Nic? Czy na pewno? Ale nie uogólniam. Chylę czoła przed wszystkimi, którzy nie myślą o owocach takiej czy innej postawy, tylko są po prostu dobrymi ludźmi i zostawiają po sobie ślad dobra, miłości i szczerej troski o człowieka.
Ufamy, że takich Jezus przyjmie za swoich, gdy przyjdzie czas. A przyjdzie na pewno!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?