Jedno spojrzenie

Wyjazdowym meczem z Victorią Piła żużlowcy Speedway Wandy Instal Kraków rozpoczną w niedzielę rozgrywki II ligi. Zespół postrzegany jest - zresztą po raz kolejny - jako jeden z kandydatów do awansu, ale w klubie spokojnie do tego podchodzą. - Zarząd klubu nie postawił przed nami celu awansu. Oczywiście mamy takie ambicje, ale podejdziemy do tematu w bardziej
wyciszony sposób, będziemy pracować w skupieniu - mówi menedżer drużyny Michał Finfa.

W stawce 6 zespołów największe szanse daje się Ostrovii Ostrów Wlkp., która urosła do rangi głównego faworyta. - Szanse determinuje budżet, a ten w Ostrowie jest największy. To spadkowicz z I ligi. Liczymy, że obowiązywać będzie hasło "bij mistrza", dzięki czemu łatwiej będzie nam walczyć o awans - mówi Finfa.

W poprzednich sezonach menedżer sam odpowiadał za wyniki, teraz zespół prowadzić będzie wspólnie z Michałem Widerą, który został trenerem. Co, gdy wizja będzie inna? - Nie ma się co o obawiać o konflikty. Przy ustalaniu składu na pierwszy mecz wystarczyło nam jedno spojrzenie na siebie - dodaje Finfa.

W tym sezonie w Krakowie postawiono na doświadczonych zawodników. Zostali Rafał Trojanowski i Paweł Staszek, doszli mający doświadczenie w wyższych ligach Karol Baran i Daniel Pytel. Do tego są ciekawi obcokrajowcy: Duńczyk Nikolaj Busk Jakobsen, Szwed Magnus Karlsson i Brytyjczyk Oliver Allen. Jeśli żużlowców ominą kontuzje, to będzie szerokie pole manewru. W pierwszym spotkaniu sezonu z tego grona w rezerwie pozostaną Staszek i Allen.

- Dobre wyniki sparingów nie były dla nas zaskoczeniem. Atmosfera w zespole jest naprawdę bardzo dobra - zaznacza Finfa. - Allen w całym sezonie nie będzie mógł pojechać tylko w jednym naszym meczu i jest to akurat to pierwsze spotkanie. To wcale nie znaczy, że później będzie miał pewne miejsce w składzie. Będzie musiał oni walczyć, bo mamy kilku mocnych kandydatów.

Awizowany skład Speedway Wandy Instal na mecz w Pile: 1. Jakobsen, 2. Karlsson, 3. Baran, 4. Daniel Pytel, 5. Trojanowski, 7. Wolniewiński.