18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedwab i metal

AN
Fot. Wacław Klag
Fot. Wacław Klag
SZTUKA. "Kulisy pracowni" - tak Jolanta Darowska-Dousa i Stefan Dousa nazwali swoją wystawę, otwartą w galerii Domu Polonii.

Fot. Wacław Klag

Ona urodziła się w Zakopanem (tam także skończyła Szkołę Kenara), on przyszedł na świat na Śląsku. Ich drogi skrzyżowały się w Krakowie, na ASP, gdzie studiowali oboje, choć na różnych wydziałach; Jola Darowska na Wydziale Tkaniny Artystycznej (w latach 60. był taki wydział), Stefan Dousa na Wydziale Rzeźby.

Jolanta Darowska-Dousa od lat pozostaje wierna technice batiku i jest w tej dziedzinie mistrzynią. Zdarzyło się jej parokrotnie zdradzić batik z gobelinem (z dobrym skutkiem), ale i tak utożsamiana jest ze żmudnym malowaniem woskiem.

Batik jest jedną z najstarszych zachowanych technik zdobienia tkaniny; liczy ok. 2 tys. lat. W Polsce szczyt popularności batiku przypada na lata 20. i 30. XX wieku. Traktowany wówczas użytkowo przetrwał jako sztuka. Niewątpliwie dziełami sztuki są malarskie batiki Jolanty Darowskiej-Dousy. Wystawia je niezwykle rzadko. Wystawa w Domu Polonii jest wyjątkową okazją do spotkania z częścią (niestety, niewielką) dorobku bardzo godnego uwagi.

Stefan Dousa, rzeźbiarz znany, ceniony również jako pedagog, jest artystą, który z jednakową pewnością porusza się we wszystkich obszarach swojej dyscypliny (od rzeźby kameralnej po monumentalną, od medali po pomniki). Na wystawie pokazał dokumentację dużych realizacji i bardzo dobre kameralne formy. Czy trzeba mówić, że to jest warte spotkania?

(AN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski