Jedyna taka debata w gminie i powiecie

Siedmioro kandydatów, którzy przyjęli zaproszenie do głogoczowskiej debaty i zasiedli za stołem Fot. archiwum

SWIG jest jedyną, jak na razie, organizacją z terenu gminy Myślenice i powiatu myślenickiego, która podjęła się organizacji takiego spotkania przystępując do ogólnopolskiej akcji społecznej "Masz głos, masz wybór". Niestety debata nie cieszyła się oczekiwaną frekwencją. - Impulsem do zorganizowania debaty były wyniki sondażu, jaki przeprowadzono na stronie www.glogoczow.pl - mówi Monika Kobus z SWIG. - Sondaż wyraźnie wykazał, że debata jest potrzebna, bo pomoże wybrać kandydata na radnego. Tym bardziej jestem zaskoczona słabą frekwencją podczas debaty. Spośród 12 kandydatów na radnych kandydujących z Głogoczowa zaproszenie do debaty oficjalnie przyjęli: Wiesława Syrek, Agnieszka Węgrzyn, Jan Kantor, Jerzy Matuła, Robert Murzyn, Józef Sroka i Antoni Wierzba. Trójka: Krystyna Wotus, Józef Tylek i Czesław Wierzba zajęli miejsca na widowni. Pytania, które padały pod adresem kandydatów dotyczyły zagadnień: zagrożeń, szans rozwoju Głogoczowa, dróg lokalnych, edukacji, kanalizacji, spraw związanych z odpadami komunalnymi oraz komunikacji społecznej.

- Gdybym znał odpowiedź na pytanie, dlaczego frekwencja podczas debaty była tak marna, pewnie znalazłbym radę na to, aby była wyższa - mówi Jan Sikora, jeden z organizatorów debaty. - Być może przyczyną była mała atrakcyjność kandydatów. Większość z nich stwierdziła, że są problemy i że będą się nad nimi pochylać, ale za mało było w tych wypowiedziach konkretów. Na przykład na pytanie, ilu swoich zwolenników kandydat przyprowadził ze sobą na debatę padały odpowiedzi wymijające. Moim zdaniem, aby być dzisiaj radnym nie wystarczy chcieć, trzeba jeszcze posiadać szeroką wiedzę.

(MH)