Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedyne takie muzeum techniki w Polsce będzie się rozrastać

Małgorzata Mrowiec
Marek Golonka przy jednym z eksponatów czekających w magazynach
Marek Golonka przy jednym z eksponatów czekających w magazynach Anna Kaczmarz
Inwestycje. Szklane, a także podziemne przejścia poprawią komfort zwiedzania i pozwolą podwoić liczbę oglądających. Znajdzie się miejsce dla setek eksponatów z magazynów.

Za ok. 25 mln zł Muzeum Inżynierii Miejskiej, mieszczące się przy ul. św. Wawrzyńca 15, chce zakończyć rewaloryzację najstarszej krakowskiej zajezdni tramwajowej. Dzięki inwestycji powstanie dodatkowe 2,5 tys. mkw. powierzchni użytkowej (teraz ma 4 tys. mkw.).

- Dziś nie ma ciągłości zwiedzania, którą uzyskamy dzięki stworzeniu szklanych i podziemnych łączników między budynkami. Powstaną też nowe przestrzenie ekspozycyjne. W końcu będziemy mogli wyeksponować to, co leży w magazynach - mówi Marek Golonka, dyrektor Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie.

Muzeum posiada w ramach kolekcji ponad 1,3 tys. muzealiów, a obecnie na wystawach udostępnia ok. 180 obiektów. Na swoje miejsce na wystawie czekają - dziś niedostępne, przechowywane w magazynach - m.in. zabytkowe telewizory, radioodbiorniki (począwszy od lat 20. XX wieku), sprzęt gospodarstwa domowego, telefony, dalekopisy, kilkadziesiąt maszyn do pisania... Pojawiłyby się stałe wystawy o krakowskich zakładach przemysłowych i rzemiośle, o technice w domu i w biurze.

Muzeum, otwarte 16 lat temu, od połowy lat 90. prowadzi rewaloryzację i adaptację zespołu zajezdni. Przedsięwzięcie to jest zrealizowane w ok. 60 procentach.

- Nasza siedziba to dzisiaj jeden z piękniejszych fragmentów miasta. Potwierdzeniem tej opinii są pary nowożeńców często fotografujące się na tle zabytkowych hal na dziedzińcu muzealnym - podkreśla dyrektor Marek Golonka.

Ale jest też negatywny efekt rozciągnięcia w czasie remontów: to brak spójnego układu i ciągłości zwiedzania ekspozycji. Rozrzucone na tym terenie budynki, restaurowane w odstępie kilku lat, nie mają połączenia i odpowiedniego zaplecza. Dlatego dla poprawy komfortu zwiedzania muzeum chce połączyć budynki szklanymi i podziemnymi przejściami, ukazującymi przy okazji ciągi technologiczne towarzyszące produkcji energii elektrycznej dla pierwszego tramwaju elektrycznego.

Planowane jest ponadto zastąpienie mało estetycznych wiat z lat 70. - szklanym pawilonem, który będzie miał też podziemną przestrzeń ekspozycyjną. Muzeum postanowiło też pogłębić i udostępnić piwnice budynku D - dawnej wozowni tramwaju elektrycznego z 1900 r. oraz zaplecza (zakładowa elektrownia, warsztat naprawczy).

Są tam kanały naprawcze, przykryte od lat 60. płytą żelbetową. Muzeum miałoby odtąd w budynku D dużą przestrzeń ekspozycyjną w piwnicach i na parterze. Chce tu opowiadać o rozwoju inżynierii Krakowa, począwszy od średniowiecza do dziś.

Muzealnicy pracują nad scenariuszami nowych ekspozycji. Tak jak obecnie, można będzie przeprowadzać doświadczenia. - Nie ma drugiego takiego muzeum techniki w Polsce, gdzie oprócz wystaw historycznych są też interaktywne - zwraca uwagę dyr. Golonka.

Dziś muzeum jest dostosowane do przyjmowania ok. 100 tys. odwiedzających rocznie, dzięki inwestycjom przyjmie kolejne 100 tys. W przyszłym roku będzie przygotowywać projekt i podejmie starania o fundusze z UE na realizację. Pierwszy turysta mógłby zwiedzić odmienione muzeum w 2019 lub 2020 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski