Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedynka listy wyborczej Platformy jednak nie dla Michała Kamińskiego

Andrzej Skórka
Czy Jacek Pilch (z prawej) będzie niespodzianką na liście PO? Może mu w tym pomóc Michał Kamiński
Czy Jacek Pilch (z prawej) będzie niespodzianką na liście PO? Może mu w tym pomóc Michał Kamiński Fot. Andrzej Skórka
Tarnów. PO kończy pierwszy etap wyłaniania kandydatów na posłów. Wygląda na to, że liderem listy w Tarnowie nie będzie spadochroniarz.

Od kilku tygodni trwają spekulacje wokół jedynki na liście PO w okręgu tarnowskim dla Mariusza Kamińskiego, kiedyś spin doktora PiS, dziś ministra w kancelarii premier Ewy Kopacz. Głośno było o tym, jakoby sama szefowa Platformy wydała takie polecenie. W lokalnych strukturach partii w związku z tym panuje wciąż spora nerwowość.

Woli bliżej Warszawy
Obrazek Michała Kamińskiego przechadzającego się w niedzielę po tarnowskim Rynku w towarzystwie pani premier wielu interpretowało jako niezbity dowód, że "coś jest na rzeczy". Tym bardziej że Ewa Kopacz podczas spotkania z dziennikarzami wspomniała, iż do 20 lipca działacze w terenie mają zgłaszać kandydatów na przyszłych posłów.

- Start w Tarnowie byłby dla mnie wielkim zaszczytem, nie będę tu jednak liderem listy - twierdzi główny bohater partyjnych spekulacji. - Nigdy nie było takiego planu, proszę nie wierzyć w doniesienia prawicowych mediów.

Mariusz Kamiński zapewniał, że jego obecność w Tarnowie związana była tylko i wyłącznie z wizytą szefowej Platformy i prowadzoną intensywnie kampanią. - Ja wystartuję w wyborach gdzieś bliżej Warszawy, a w Tarnowie mam swojego faworyta - mówi, wskazując znacząco na Jacka Pilcha.

Pilch to były poseł PiS i dobry kolega Kamińskiego. W listopadzie 2010 r. wystąpił z partii Jarosława Kaczyńskiego i został członkiem klubu parlamentarnego PJN. Potem na krótko zaangażował się w tworzenie partii Jarosława Gowina. Ostatnio zdecydowanie zbliża się do Platformy. Od kilku miesięcy jest zastępcą dyrektora Kancelarii Zarządu Województwa Małopolskiego.

Augustyn lub Wardzała
Od działaczy Platformy wiemy, że Pilch mocno zabiega o miejsce na liście. - Bez komentarza - stwierdza były poseł. Szpica listy, nawet mimo wsparcia Kamińskiego, wydaje się poza jego zasięgiem.

Walka o jedynkę rozstrzygnie się między szefem partii w Tarnowie Robertem Wardzałą, a wiceminister edukacji Urszulą Augustyn. Wardzała był wielkim nieobecnym podczas wizyty Kopacz w Tarnowie. Twierdzi, że dużo wcześniej zaplanował w tym czasie ważny wyjazd prywatny.

- Nazwiska pojawią się po posiedzeniach zarządu oraz Rady Regionu PO - mówi. Spotkania zaplanowano na przyszły tydzień. Gwarantowane miejsce na liście ma posłanka z Wieliczki Elżbieta Achinger. Z naszych informacji wynika, że do kandydowania przymierzani są m.in. burmistrz Ryglic Bernard Karasiewicz, były burmistrz Brzeska Jan Musiał, starosta brzeski Andrzej

Potępa i były starosta bocheński Jacek Pająk. Zagadką są nazwiska kandydatów na senatorów. W tym kontekście wymienia się m.in. prezydenta Tarnowa Romana Ciepielę.

Wysyp chętnych
Edward Czesak, szef struktur PiS w okręgu tarnowskim, przyznaje, że chętnych do reprezentowania tej partii w wyborach do Sejmu jest więcej niż miejsc na liście. Na alfabetycznym wykazie (o kolejności zdecydują władze PiS) znalazły się nazwiska posłów Włodzimierza Bernackiego, Michała Wojtkiewicza, Urszuli Ruseckiej i Józefa Rojka (Solidarna Polska).

Szanse na start ma Kazimierz Koprowski (przewodniczący Rady Miejskiej), Józefa Szczurek-Żelazko (radna wojewódzka z Brzeska). O reelekcję ubiegać się mają senatorowie Kazimierz Wiatr i Maciej Klima.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski