Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jej paryska katastrofa [WIDEO]

Hubert Zdankiewicz
Tenis. Nie będzie polskiego starcia w II rundzie wielkoszlemowego turnieju French Open. Agnieszka Radwańska odpadła już w pierwszym meczu! Awansowała za to Paula Kania

Regres formy Agnieszki Radwańskiej jest głębszy, niż mogło się nam jeszcze niedawno wydawać. W pierwszej rundzie French Open Polka uległa 2:6, 6:3, 1:6 Niemce Annice Beck – 83. na świecie, której w marcu ubiegłego roku nie oddała nawet gema (6:0, 6:0) w Indian Wells. Trudno to zrozumieć, nawet biorąc pod uwagę obecne problemy krakowianki, jej spadek w rankingu WTA na 14. miejsce (po tej porażce zapewne znów spadnie), problemy ze zdrowiem (wspomniała o nich po meczu) i fakt, że ceglana mączka nie jest jej ulubioną nawierzchnią.

Radwańska odpadła już w I rundzie Roland Garros. "Agnieszka jest smutna, brakuje jej energii, entuzjazmu"

Źródło: Press Focus

Przegrała w pełni zasłużenie. Zaskoczeniem mógł być już pierwszy set, w którym Beck wyszła na prowadzenie 4:0. Niemka spokojnie grała swoje, Polka sprawiała wrażenie zagubionej. Odnotowała w tej partii tylko dwa kończące uderzenia i popełniła 11 niewymuszonych błędów. Nie stworzyła sobie choćby jednej szansy na przełamanie.

Lepiej wyglądał w jej wykonaniu drugi set. Tym trudniej jednak wytłumaczyć to, co stało się w trzecim. Przy stanie 5:1 dla Beck, jej serwisie i prowadzeniu 40:0 Radwańska pewnie obroniła dwie pierwsze piłki meczowe. Przy trzeciej za to strzeliła returnem z forhendu w pół siatki... – Agnieszka wychodzi na kort smutna, bez energii. Musi wrócić radość w jej grze – ocenił oglądający mecz z trybun Wojciech Fibak.

Szkoda tym bardziej, że w przypadku zwycięstwa Radwańskiej mielibyśmy polski mecz w drugiej rundzie, bo wcześniej bardzo miłą niespodziankę sprawiła Paula Kania. Debiutująca w Roland Garros 22-latka z Sosnowca (160. w rankingu), która do turnieju głównego dostała się z kwalifikacji, pokonała w pierwszej rundzie 5:7, 6:2, 6:4 Niemkę Monę Barthel (41. na świecie).

Kania zaprezentowała się na korcie niemal jak słynny Lleyton Hewitt za swoich najlepszych czasów. Walczyła, biegała, krzyczała i zaciskała pięść po wygranych piłkach, a po przegranych klęła pod nosem jak szewc. – Ja ogólnie dosyć dużo przeklinam, a na korcie tym bardziej – śmiała się po meczu Paula.

Transmisje z Roland Garros w Eurosporcie i Eurosporcie 2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski