Myśliwy nie miał najmniejszego problemu, by podejść do ofiary, bo jeleń był ufny i nie bał się ludzi. Przez ostatnie kilka miesięcy podchodził do turystów, a nawet dawał się pogłaskać.
Jak mówi Edward Wlazło, komendant straży ochrony Tatrzańskiego Parku Narodowego, jest pewne, że jeleń został zastrzelony, a następnie wypatroszony. Mięso i cenne poroże kłusownicy zabrali ze sobą.
- Bardzo nam przykro, że ktoś zabił tak piękne zwierzę. Niestety, do tego w pewnej mierze przyczynili się turyści - mówi. Zdaniem Wlazły, przez ostatnie miesiące - mimo apeli - turyści karmili jelenia na Rusinowej Polanie i w okolicach drogi do Morskiego Oka. To spowodowało, że zupełnie przestał bać się ludzi i stał się łatwym celem.
Policja i straż TPN twierdzą, że są na tropie kłusowników. O szczegółach - z uwagi na dobro śledztwa - nie chcą jednak mówić.
Wiadomo tylko, że nielegalni myśliwi mają na koncie więcej skłusowanych zwierząt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?