FLESZ - Co zrobić, gdy drzewo zniszczyło Ci auto
Na podział pieniędzy z funduszu sołeckiego trzeba było dwa razy zwoływać zebranie wiejskie. Ostatecznie mieszkańcy nie zgodzili się na realizację sceny, zadanie postanowili odłożyć.
Pisaliśmy po pierwszym zebraniu mieszkańców o kłopotach i nieporozumieniach. Tymczasem, żeby gmina mogła pozyskać pieniądze z budżetu państwa na pokrycie części przyszłorocznych zadań (od 20 do 40 proc. ich wartości) - to mieszkańcy podczas zebrania muszą do końca września wskazać w co chcą zainwestować. Sołtys Jerzmanowic Stanisław Szlachta zwołał zebranie przed zakończeniem poprzedniego miesiąca. Przyszła garstka ludzi. Sołtys wskazał cztery inwestycje do realizacji z funduszu sołeckiego w tym budowę sceny, na co nie było zgody.
- Dwa lub trzy budżety sołeckie miały wystarczyć na budowę tej sceny - powtarzają mieszkańcy. Obecnie budżet sołecki wynosi 44 tys. zł na rok. Teraz społeczność Jerzmanowic jest zdziwiona, że koszty budowy są znacznie większe.
Z koncepcji i kosztorysu wykonanych w poprzedniej kadencji wynika, że zaplanowano scenę za 369 tys. zł, a do tego za 180 tys. zł zagospodarowanie terenu wokół sceny. Sołtys Stanisław Szlachta na ostatnim zebraniu wiejskim oświadczył, że o tak wielkich kosztach nie wiedział, członkowie Rady Sołeckiej w Jerzmanowicach mówią to samo. Ale realizację zaczęli już w poprzedniej kadencji. - Na scenę wydano 44,5 tys. zł, z tego 13 tys. zł na dokumentację, 1 tys. zł na kosztorys oraz 30,5 tys. zł na I etap prac - remont chodnika, obrzeża sceny i wykonanie muru oporowego - mówi jedna z urzędniczek.
- Realizacja tak kosztownej inwestycji mija się z celem. Przenośną scenę można wypożyczyć i ustawić za 3 tys. zł. A duże uroczystości organizuje się raz w roku, więc wypożyczanie jej przez 10 lat może kosztować 30 tys. zł, to jaki jest sens budować scenę za 369 tys. zł - mówił nam Tomasz Gwizdała, wójt Jerzmanowic-Przegini.
Ludzie na zebraniu wiejskim dyskutowali o scenie. Kontrowersje wokół niej sprawiły, że pierwsze zebranie zostało przerwane. Sołtys zebrał swoje dokumenty i wyszedł, a za nim część mieszkańców. Potem gospodarz wioski oświadczył, że wyjeżdża. Nie udało nam się z nim skontaktować.
Pod znakiem zapytania stanęła sprawa zdobycia państwowego dofinansowania na fundusz sołecki. Sprawę w swoje ręce wzięli radni, zwołali drugie zebranie w ostatnim możliwym terminie.
Mieszkańcy przegłosowali, żeby pieniądze z funduszu sołeckiego przeznaczyć na trzy zadania: adaptację pomieszczeń na poddaszu szkoły na świetlicę, organizację wydarzeń kulturalnych oraz wsparcie inicjatyw kulturowych i sportowych podejmowanych przez lokalne organizacje pozarządowe. Podjęto też uchwałę, żeby nie budować dalej sceny. Inicjatorzy zebrania poinformowali, że program zebrania rozszerzono o podjęcie uchwały w sprawie nie wykonywania zadania pod tytułem: budowa wiaty wraz z instalacją wewnętrzną, elektryczną terenu utwardzonego oraz muru oporowego. Za przyjęciem uchwały głosowało 34 mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?