Jerzmanowice. Remont pełen wątpliwości [WIDEO]

Mieszkańcy wskazali wczoraj najniebezpieczniejsze miejsce dla kierowców i pieszych w Jerzmanowicach przy drodze krajowej. Rozmawiali tam z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podczas spotkania w terenie.

Zarządca drogi planuje jej rozbudowę. Jednak mieszkańcy obawiają się, że najbardziej uciążliwe skrzyżowanie i odcinki bez chodników nie będą zmienione. Zaprosili przedstawicieli GDDKiA na wizję lokalną.

Autorka: Barbara Ciryt

- Mamy uciążliwe skrzyżowania na Kolonii Bąbelskiej z drogą prowadzącą do Jaskini Nietoperzowej, na Kolonii Wyjrzoł, Kolonii Doły i Kolonii Łazowskiej. Oczekujemy budowy lewoskrętów, chodników do przystanku i przejść dla pieszych - mówi Stanisława Gzyl, radna i przedstawicielka Komitetu „Nasza Wspólnota Jurajska”. - Obecnie na Kolonii Bąbelskiej przez brak pasa do skrętu w lewo zatrzymujemy samochody na krajówce, blokujemy ruch. Pojazdy za nami trąbią i wymijają nas z prawej strony, czasem z prędkością 90 km na godzinę. A bywa, że wyprzedzają także z lewej strony, jak tylko zwalniamy, dojeżdżając do swojej ulicy. Problem w tym, że linie ciągłe na jezdni są na zbyt krótkim odcinku, do tego teren nie jest oznaczony jako zabudowany, dlatego auta jadą z dużą prędkością i wyprzedzają. Trudno skręcić, bo przeciwnym pasem też pędzą pojazdy w stronę Krakowa - tłumaczy pani Stanisława.

- Codziennie skręcamy z duszą na ramieniu. Czasem nie ma możliwości skrętu, więc ludzie jadą dalej, zakręcają na kolejnych skrzyżowaniach i wracają tutaj. Mamy łuk drogi, brak ograniczenia prędkości,jest śliska nawierzchnia i skrzyżowanie. Co możecie zrobić, by poprawić komfort jazdy? - pytał Czesław Robaczewski, przewodniczący Komitetu „Nasza Wspólnota Jurajska”.

Wójt Jerzmanowic-Przegini Adam Piaśnik wskazał, że uciążliwości są także przy skrętach. Wyliczył, że lewoskrętów brakuje w dziewięciu miejscach. Upominał się również o chodniki i to po obu stronach drogi krajowej.

Mieszkańcy żalili się, że mają kłopoty z dojściem do przystanków (na wielu odcinkach nie ma chodników) oraz z przejściem przez jezdnię, bo brakuje pasów dla pieszych. Mówili też o wypadkach, jednak zarządcy drogi i przedstawiciele policji twierdzili, że w ciągu trzech lat były dwa wypadki. Przekonywali mieszkańców, że mylą wypadki ze zdarzeniami drogowymi.

- Na terenie gminy Jerzmanowice-Przeginia będą prace prowadzone na odcinku 4 kilometrów - zapewniał Ryszard Żakowski, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Zarządzania Ruchem z oddziału GDDKiA w Krakowie. Zaznaczył, że obejmą odcinek Kolonii Bąbelskiej i Kolonii Wyjrzoł. Jednak okazało się, że mówi tylko o przebudowie jezdni.

Natomiast ani chodników, ani przejść dla pieszych nie obiecywał. Tłumaczył też, że mogą być problemy, żeby wstawić znaki ograniczające prędkość i informujące o terenie zabudowanym na początkowym odcinku Jerzmanowic od strony gminy Wielka Wieś. - Musicie państwo lobbować do swoich posłów w tych sprawach - mówił.

Od Iwony Mikrut, rzeczniczki Oddziału GDDKiA w Krakowie dowiedzieliśmy się, że inwestycja na krajówce od Zedermana (powiat olkuski) do Jerzmanowic jest planowana na 8-kilometrowym odcinku. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa przyznało na to pieniądze. - Prace przygotowawcze włącznie z uzyskaniem decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych są zaplanowane na lata 2017-2018. A realizacja w systemie „projektuj i buduj” na lata 2019-2021 - mówi Mikrut.

Przetargu na żadne z tych prac jeszcze nie ogłoszono.

Plany GDDKiA

• Budowa chodników na odcinku 4,4 km, ciągów pieszo-jezdnych (0,5 km) i 6 zatok autobusowych
• Przebudowa 2 skrzyżowań (w Gotkowicach i Jerzmanowicach) i zjazdów indywidualnych Budowa kanalizacji deszczowej na odcinku 4 km, zbiorników retencyjnych i systemu studni chłonnych z zestawami podczyszczającymi ścieki deszczowe
• Przebudowa przepustów, mostu i infrastruktury technicznej
• Montaż ekranów akustycznych na odcinku 600 metrów