Jeśli Cracovia nie wygra z Piastem, to będzie miała kłopot

– Cracovia będzie miała problem – mówi Maciej Murawski, ekspert stacji Canal Plus. – Zresztą jak każdy zespół, który znalazł się w dolnej ósemce. Jeśli „Pasy” nie zaczną zdobywać punktów, wpędzą się w kłopoty.

Krakowianie byli przez cały sezon przyzwyczajeni do tego, że mają walczyć o wyższe cele. Ich sposób gry, czyli tzw. tiki-taka, nie za bardzo sprawdza się w meczach, które trzeba wygrać walką, wyrachowaniem, a nie prowadzeniem gry.

– Sam sposób gry nie jest problemem – mówi Murawski. – Choć jest oparty na utrzymywaniu się przy piłce i grze na dużym ryzyku. W tym systemie środek obrony to kluczowa pozycja. Widać, że transfer Milosa Kosanovicia był bardzo dużym błędem. Nie powinno się tego robić, nie mając następcy. A jeśli chodzi o obronę, to ta kołdra w Cra­covii jest krótka.

W ofensywie jest wielu podobnych do siebie pomocników, których można dowolnie zestawiać. Nie każdy defensywny pomocnik jest jak Masche­rano. Trener Stawowy chciał powielić wariant Guar­dioli i przesunął Da­miana Dąbrowskiego do defensywy. A on nie daje tyle zespołowi na nowej dla siebie pozycji, co jako defensywny pomocnik. Kosa­nović był le­wonożny, takiego zawodnika bardzo Cracovii brakuje.

Obrońcy muszą przy bardzo dużym ryzyku rozgrywać piłkę, a przeciwnicy już zorientowali się, jak gra Cracovia. To bardzo przyjemny sposób gry dla piłkarzy, ale jednocześnie najtrudniejszy, wymagający sporych umiejętności. Trzeba dużej pewności siebie i tego, by cały czas ryzykować. W sytuacji, w jakiej są krakowianie, mogą stracić tę pewność, będą się chować za innych i wtedy rozgrywanie piłki staje się koszmarem.

Cracovia ma kłopot, bo przez dłuższy czas w tej rundzie nie grali ze sobą Saidi Ntibazonkiza i Dawid Nowak, odpowiedzialni za strzelanie bramek. „Pasy” są pod presją, której mogły uniknąć awansując do ósemki. Nie znalazły się w niej trochę pechowo, ale same też są sobie winne.

Murawski zwraca uwagę też na jeszcze jeden istotny fakt: – Cracovia nie była tak skoncentrowana na walce o utrzymanie jak Podbeski­dzie czy Widzew. Dzięki podziałowi punktów te zespoły dostały „nowe życie”. Dlatego mecz z Piastem będzie decydował o przyszłości. Jeśli krakowianie wygrają, nabiorą pewności siebie, a to będzie kluczowa sprawa w walce o utrzymanie. Trzymam kciuki, by trenerowi Stawowemu się udało, bo przyjemnie się ogląda jego zespół.

HISZPAN W PIAŚCIE

ANGEL PEREZ GARCIA został trenerem Piasta Gliwice w miejsce zwolnionego Marcina Brosza. Hiszpan był obrońcą Realu Madryt, z którym zdobył mistrzostwo kraju i Puchar Króla w 1980 r. Ostatnio trenował New Radiant SC z Male­di­wów, z którym rozstał się po dwóch miesiącach.