Piotr Duda Fot. archiwum
- Jakie "Solidarność" ma pomysły na reformę wieku emerytalnego?
- Związek doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że system emerytalny trzeba wzmacniać i zmieniać, ale nie można tego robić tylko i wyłącznie jedną decyzją o podniesieniu wieku emerytalnego. To musi być rozwiązanie kompleksowe. My mamy na to wiele pomysłów konsultowanych z naszymi ekspertami, ale rząd nie chce z nami rozmawiać, bo nie ma żadnych argumentów i się boi.
- Jakie to są konkretnie pomysły?
- Przede wszystkim trzeba jasno powiedzieć, że proste wydłużenie wieku emerytalnego nie rozwiąże żadnych problemów. Najpierw trzeba się zastanowić, co zrobić, żeby przynajmniej o połowę zmniejszyć bezrobocie, żeby przynajmniej 1/3 młodych ludzi wróciła z pracy na saksach i płaciła tutaj składki emerytalne, oraz co zrobić, żeby te 3 miliony osób, które pracują na umowach śmieciowych, zaczęły płacić normalne składki. My mamy konkretne propozycje, które wniosą miliardy do systemu emerytalno-rentowego.
- Dlaczego głośno o nich nie mówicie?
- Mówimy, ale nikt w tej sprawie nie chce z nami rozmawiać. W telewizji pojawiają się ciągle te same mądre głowy, które tylko powtarzają, że trzeba podnieść wiek emerytalny do 67. roku życia. Taka sama narracja płynie ze strony rządu. Kompletnie nie rozmawia się w tej sprawie z nami, ze stroną społeczną. Dlatego właśnie podjęliśmy wysiłek zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum.
- Wiele osób krytykowało sposób, w jaki to robicie, chodzi o pytanie, które bardzo ogólnie traktowało problem reformy emerytalnej.
- Premier zarzucił nam nawet w tej sprawie populizm, ale ja na taki zarzut mogę odpowiedzieć tylko jednym zdaniem: uczymy się od najlepszych, od Donalda Tuska i jego rządu. Premier nie ma się tu o co obrażać, bo jeśli większość Polaków sprzeciwi się wydłużeniu wieku emerytalnego, to rząd będzie zmuszony zastanowić się nad innymi rozwiązaniami. Wszystkie reformy powinny być robione dla społeczeństwa, a nie przeciwko niemu.
- Czasem trzeba podejmować decyzje niepopularne, które mogą być bolesne dla obywateli.
- Zgadza się, ale żeby mieć pozwolenie na takie reformy, premier Tusk i cała Platforma powinna mówić o tym w kampanii wyborczej. A prawda jest taka, że oszukali społeczeństwo, oszukali swoich wyborców. Rzadko w Polsce korzystamy z referendum, ale to jest na tyle ważna sprawa, że powinni się na jej temat wypowiedzieć wszyscy Polacy. Nie może być rozstrzygana przez jedną partię polityczną, a raczej jedną osobę, jaką jest premier. Jeżeli wniosek o referendum nie zostanie w Sejmie przegłosowany, to ludzie wyjdą na ulice, a "Solidarność" stanie na ich czele.
Rozmawiał Maciej Pietrzyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?