Meczu w Kaszowie oba zespoły przede wszystkim nie chciały przegrać. Stąd pojedynek długimi momentami przypominał partię szachów. Gospodarze potwierdzili, że są drużyną dobrze zorganizowaną w defensywie. Mimo to gościom kilka razy udało się stworzyć klarowne sytuacje. - Czujemy lekki niedosyt, bo przynajmniej jedną bramkę z tych sytuacji powinniśmy zdobyć.
Uważam, że byliśmy dzisiaj lepszą drużyną. Z drugiej strony z utrzymania dotychczasowej przewagi też wypada się cieszyć, bo wywieźliśmy punkt z trudnego terenu - przekonywał po meczu kapitan przyjezdnych Tomasz Przeniosło.
Wygrana w Kaszowie i ewentualne pokonanie w niedzielę Lotnika Kryspinów sprawiłoby, że nikt podopiecznym Mateusza Misia nie odebrałby już awansu. A tak, to na fetę raczej trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Raczej, bo nie można wykluczyć i takiego scenariusza, że proszowianie z Lotnikiem wygrają, a Kaszo-wianka potknie się na boisku Tramwaju.
To mało prawdopodobna opcja, natomiast to, że proszo-wianie w przyszłym sezonie zagrają na wyższym szczeblu, wydaje się przesądzone.
Przewagi 10 punktów chyba nie można zmarnować w ciągu 5 kolejek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?