Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśli umrę

Ks. Jacek WIOSNA Stryczek
Właściwie w życiu pewne jest tylko jedno: to, że umrę. Nie rozumiem więc, dlaczego ludzie planują swoje życie, nie biorąc od początku pod uwagę tak znaczącego faktu. Nawet w przysiędze małżeńskiej pada stwierdzenie: ślubuję ci miłość aż do śmierci. Innymi słowy, od początku małżeństwa należy przygotowywać się do rozstania.

Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym, dlaczego większość ludzi o tym nie myśli. Obserwuję ich. Wydaje mi się, że wynika to z naszej biologii. Jesteśmy zaprogramowani przez proces ewolucji do tego, aby żyć i przekazywać dalej swoje geny. Mamy naturalne siły życiowe, pęd do podbijania świata. Chce nam się, choć nie wiemy, czemu nam się chce. I to ten swoisty motor napędowy popycha nas do przodu.

Ów mechanizm ma w sobie też programowanie naszego mózgu, zalewanie go odpowiednią chemią, by czuł i myślał o tym, co ma wygrać, a nie o tym, że nadejdzie śmierć. Widać to w niepohamowanej chęci życia, którą mają dzieci. W potrzebie budowania związków, posiadania rodziny. Nawet starsi i schorowani ludzie, często cierpiący, z jakiegoś niezrozumiałego powodu wciąż mówią, że chcieliby jeszcze trochę pożyć.

Widać to również wtedy, gdy zmienia się chemia mózgu i nagle człowiekowi nie chce się żyć. Jak choćby w depresji. Przecież, gdy ktoś jest chory na depresję, to nic w świecie się nie zmienia, wciąż istnieją zagrożenia i szanse. Ale motor się wyłącza i nic nie działa. Funkcjonowanie tego motoru jest tak silne, że większość ludzi umiera bez świadomości umierania.

Wszystko wskazuje na to, że planowanie życia z perspektywy śmierci wymaga włączenia się w myślenie duszy, a nie tylko biologii. Zwierzęta żyją jak się da, a potem umierają. A człowiek żyje, by po śmierci dalej żyć. Powinien się więc „ogarnąć” i formować swoją biologiczność tak, by stawać się kimś więcej niż zwierzęciem. By w jego życiu wydarzyło się coś więcej niż tylko biologiczne życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski