– Jedynym komentarzem po tym meczu może być chyba słowo wstyd?
– Wiadomo, w szatni padły takie słowa, jest niesmak, nie ukrywamy tego. Doznaliśmy dwóch porażek z zespołem II-ligowym. Nie wiem, co powiedzieć… teraz mamy następny mecz, derbowy, musimy go po prostu wygrać.
– Po tej kompromitacji w Pucharze Polski mecz z Wisłą to idealny moment, by zatrzeć złe wrażenie, jakie zostawiliście po sobie w meczach z Błękitnymi.
– Jest szansa, by coś odmienić. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to ciężki przeciwnik, trudny teren. Będziemy robić wszystko, by wygrać, ale czy się uda? Czas pokaże.
– Jak widać, ciężko się wam gra z zespołami z niższych lig. Mógł Pan sprawić, że ten mecz wyglądałby inaczej, gdyby piłka po Pana strzale nie trafiła w słupek.
– Niewykorzystane sytuacje się mszczą, to się potwierdziło też w tym meczu. Miałem sytuację, trafiłem w słupek i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Powinien być gol i być może mecz inaczej by się ułożył. Do przerwy mogliśmy wygrywać 1:0, potem zostałoby jeszcze 45 minut.
– Można odnieść wrażenie, że tę rywalizację przegraliście jeszcze w pierwszym meczu, przegrywając 0:2.
– Są dwa mecze. Nawet jak byśmy tam przegrali 0:3, to u siebie powinniśmy wygrać 4:0. Nie ma co mówić, zawaliliśmy na całej linii. Takie mecze powinno się wygrywać, bo jesteśmy drużyną ekstraklasową i pewien poziom powinniśmy reprezentować. Niestety, było inaczej.
– Znajduje Pan jakieś wytłumaczenie tego, że w Pucharze Polski graliście słabo, a w lidze inaczej, znacznie lepiej. Potraficie zremisować z Lechem, zagrać niezłe spotkanie ze Śląskiem.
– Nie ma reguły, mecz meczowi nierówny. Przeciwnik stwarzał sobie sytuacje, nie byliśmy w stanie go powstrzymać. Przykro nam, co zrobić...
– Kibice ostro potraktowali was po meczu, krzycząc o ostatniej szansie, jaką dostaniecie w derbach. Może Pan to jakoś skomentować?
– Nie chcę tego komentować.
– Ale dobrą postawą w derbach jesteście w stanie wrócić do łask kibiców?
– Jasne, wiadomo, że derby to derby, kibice rywalizują ze sobą. Oni są z nami, my też musimy być z nimi. W jedności siła.
– Derby już w sobotę, na czym można opierać wiarę, że będzie lepiej?
– Musimy pokazać charakter. Teraz tego nie było widać, ale proszę mi wierzyć, podejdziemy do tego meczu tak, jak powinno się podchodzić do derbów. Spróbujemy skuteczniej zaatakować bramkę przeciwnika.
– To będą pierwsze Pana derby?
– Siedziałem tylko na ławce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?