W niedzielę (godz. 15.30) w meczu 11. kolejki zespół „Słoników” zmierzy się na wyjeździe z mającym na koncie 11 punktów Śląskiem Wrocław.
Dla niecieczan będzie to bardzo ważna próba. W pięciu kolejnych meczach nie zaznali bowiem goryczy porażki i zajmują wysokie, trzecie miejsce w tabeli. W niedzielę zagrają nato- miast z bardzo przeciętnie spisującym się rywalem.
- Jedziemy do Wrocławia z nadzieją na odniesienie kolejnego wyjazdowego zwycięstwa - przyznaje słowacki obrońca „Słoników” Dalibor Pleva. - Wrocławianie ostatnio nie są w najwyższej formie i będziemy chcieli to wykorzystać. Nie oznacza to jednak, że lekceważymy zespół Śląska, choć w tym sezonie nie wygrał jeszcze ani jednego meczu na własnym boisku. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że wrocławianie będą próbowali przełamać czarną serię i wreszcie wygrać przed własną publicznością, ale im się przeciwstawimy - zapewnia Pleva.
W ostatnim meczu, z Wisłą Płock, Słowak wystąpił na bardzo nietypowej dla siebie pozycji lewego pomocnika. Zapytany, czy w niedzielę we Wrocławiu też wystąpi w takiej roli, odparł: - Jeżeli w meczu ze Śląs- kiem trener wystawi mnie w podstawowym składzie, to wszystko wskazuje na to, że zagram na zupełnie innej pozycji - mówi Słowak. - W meczu z Wisłą Płock miałem grać jak zwykle na lewej obronie. Tuż przed meczem trener zdecydował jednak, że na boku obrony zagra Guilherme, który lepiej czuje się w defensywie, mnie natomiast przesunął na lewą pomoc. Konsultował oczywiście ze mną tę roszadę, gdyż gra na lewej pomocy to dla mnie zupełnie coś nowego. Miałem jednak wtedy więcej zadań defensywnych i wydaje mi się, że dobrze sobie z nimi poradziłem.
W niedzielnym meczu w zespole „Słoników” zabraknie pauzującego za żółte kartki Vlastimira Jovanovicia. Dla Bośniaka, nie licząc meczu o Puchar Polski z Wigrami Suwałki, będzie to dopiero pierwszy mecz, w którym nie zagra. Wszystko wskazuje na to, że miejsce Jovanovicia na środku pomocy zajmie właśnie wspomniany Pleva, dla którego jest to optymalna pozycja.
- Zdecydowanie najlepiej czuję się, grając na pozycji defensywnego pomocnika - przyznaje Słowak.
Niecieczanie na Dolny Śląsk wyjadą w sobotę po przedpołudniowym treningu i obiedzie. Trener Czesław Michniewicz, obok wspomnianego Jovanovicia, nie będzie mógł skorzystać z usług Davida Guby, który po urazie kręgosłupa wznowił już wprawdzie treningi indywidualne, ale na zajęcia z drużyną musi jeszcze trochę poczekać.
- Nim Guba rozpocznie zajęcia z drużyną, wcześniej musi przejść szczegółowe badania. Dopiero znając ich wyniki, trenerzy zdecydują, przy jakich obciążeniach Słowak może pracować na treningach - poinformował kierownik drużyny Bruk-Be- tu Termaliki Krzysztof Kozik.
Spotkanie we Wrocławiu będzie dla „Słoników” doskonałą okazją do zrobienia „kołyski” po strzelonej bramce. W czwartek obrońcy Patrykowi Frycowi urodziła się bowiem córka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?