Plan gospodarki niskoemisyjnej to dokument, który gminy muszą mieć, żeby móc wspierać starania mieszkańców, chętnych do wymiany starych pieców węglowych na urządzenia nowej generacji. Ostatnio taki plan wykonała gmina Sułoszowa. - Z dokumentu wynika, że zdecydowana większość mieszkańców pali węglem. Z ogrzewania gazowego korzysta niewielki procent naszych mieszkańców - mówi Marek Szymański, wicewójt gminy Sułoszowa.
Nieco więcej osób korzysta z pieców gazowych, a niektórzy w gminach sąsiadujących z miastem, także z elektrycznych. Jak pisaliśmy, te samorządy przygotowały plany gospodarki niskoemisyjnej w ramach współpracy w Stowarzyszeniu Metropolia Krakowska, które powołano do zdobywania pieniędzy w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Okazało się, że 60 proc. mieszkańców ogrzewa domy węglem.Część gmin jeszcze nie rozpoczęła prac związanych z inwentaryzacją palenisk. Inne samorządy, np. Skała i Słomniki zabierają się do opracowania takiego programu .
Dokument musi być
- Mieszkańcy ogrzewają domy głównie węglem. Żeby to stwierdzić, nie trzeba robić inwentaryzacji, to wynika z rozmów z nimi. Jednak plan i inwentaryzacja są wiarygodniejsze w przypadku starania się o dotacje na wymianę pieców, dlatego dokument być musi - zaznacza Tadeusz Durłak, burmistrz Skały.
Na opracowanie dokumentu są pieniądze z Unii lub Funduszu Ochrony Środowiska. - Dla naszych mieszkańców najważniejsze jest to, żeby były dotacje na wymianę pieców węglowych na węglowe wyższej generacji. Nie możemy nikogo zmusić do wymiany pieca węglowego na gazowy - zaznacza Durłak. Mieszkańcy mówią jasno, że ceny gazu i obawy przed zbyt drogim ogrzewaniem po takiej zamianie pieców nie zachęcają do inwestowania.
- Mam nadzieję, że po wykonaniu planu gospodarki niskoemisyjnej będzie rozsądne podejście do wymiany pieców i nowoczesne węglowe urządzenia będą brane pod uwagę. Konstrukcja takich pieców nie pozwala na spalanie śmieci, więc ich montaż na pewno korzystnie wpłynie na czystość powietrza - dodaje burmistrz Skały.
3000 pieców do wymiany
Gmina Słomniki nie zamierza szukać firmy, która opracuje plan gospodarki niskoemisyjnej. Mają to zrobić sami pracownicy. - Z wyliczeń wojewódzkich wiemy, że w naszej gminie trzeba wymienić około 3 tys. pieców. Możemy sami zrobić inwentaryzację źródeł ogrzewania i wyliczyć ilość gazów emitowanych do powietrza - mówi Tomasz Gąciarz, inspektor ds. ochrony środowiska w UG Słomniki.
Sułoszowa na swój plan wydała ponad 40 tys. zł. W większości (85 proc.) to pieniądze z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Teraz musi się rozliczyć z wykonania zapisów w dokumencie. Redukcja zanieczyszczeń powietrza wiąże się także z ograniczeniem ogrzewania i zużycia energii.
- Przygotowany dokument zobowiązuje nas do tego poprzez termomodernizację budynków publicznych, wymianę okien, montaż paneli fotowoltaicznych i kolektorów słonecznych oraz wielu innych działań - podkreśla Marek Szymański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?