"Złote dyplomy" dla muzyków z Grobli i Myślenic
Zespoły z Grobli i Myślenic okazały się najlepsze podczas niedzielnego festiwalu orkiestr dętych, jaki odbył się w Proszowicach. Obie orkiestry uhonorowano "złotymi dyplomami". Taką samą nagrodę otrzymała również występująca gościnnie orkiestra francuska "La Croix Valmer". Z zespołów powiatu proszowickiego najlepsze wrażenie na jurorach zrobiła "Lutnia" z Nowego Brzeska, wyróżniona "srebrnym dyplomem".
W Proszowicach stawiło się 9 zespołów. Repertuar, jaki zaprezentowały, był bardzo różny: od starych pieśni żołnierskich, poprzez marsze, aż po utwory kompozytorów zagranicznych. Jako pierwsi zagrali dla licznej publiczności (na widowni zjawiło się kilkaset osób) członkowie orkiestry "Sygnał" z Zielenic pod batutą Czesława Chećko. Los chciał, że orkiestry, które zdaniem jurorów zaprezentowały się najlepiej, grały w drugiej części koncertu. Komisja - pracująca w składzie: Wiesław Olejniczak, Wojciech Misiaszek i Jean Luc Wastable (szef orkiestry francuskiej - uznała, że najwyższy poziom prezentują muzycy z Grobli i Myślenic.
- Poziom festiwalu był zróżnicowany. Trzeba pamiętać, że cykl kształcenia orkiestry jest bardzo długi. Tymczasem niektóre z zespołów nie mają nawet fachowej opieki muzycznej. Nie poziom był jednak w przypadku festiwalu najważniejszy. Ważne, że tradycja muzykowania w Małopolsce, mimo zmieniających się czasów, nie ginie. W orkiestrach dętych przechodzi z pokolenia na pokolenie - podkreślił Wiesław Olejniczak.
Powiat proszowicki reprezentowały zespoły z Zielenic, Nowego Brzeska, Biórkowa Wielkiego, Żębocina, Książnic Wielkich (orkiestra powstała dopiero 2 lata temu i tworzy ją głównie młodzież szkolna) oraz Niegardowa. "Lutnia" z Nowego Brzeska i orkiestra z Naramy wyjechały z Proszowic ze "srebrnymi dyplomami". Pozostałe orkiestry zostały uhonorowane "brązowymi dyplomami". Wszystkie otrzymały też puchary i nagrody pieniężne. Mimo że te ostatnie były symboliczne, muzycy opuszczali Proszowice zadowoleni.
- Chciałbym w imieniu wszystkich muzyków pogratulować organizatorom festiwalu znakomitego pomysłu. Członkowie orkiestr poczuli się docenieni i wyróżnieni. To są w większości rolnicy, na co dzień pracujący w swoich gospodarstwach. Taki festiwal to dla nich święto i mobilizacja do dalszej pracy i prób - powiedział prezes orkiestry dętej "Sygnał" z Biórkowa Wielkiego Jan Kaczmarczyk.
Atmosfera, jaka w niedzielę panowała w amfiteatrze, była rzeczywiście znakomita. Muzycy sami zasiadali na widowni i oklaskiwali swoich rywali.
- Taka impreza to znakomita okazja do integracji środowiska. Przecież orkiestry nie dostały nawet zwrotu kosztów podróży do Proszowic, a mimo to każdy chciał się zaprezentować jak najlepiej. Wiejskie zespoły były wspaniale ubrane, instrumenty lśniły czystością. Mieli przy tym okazję do zaprezentowania repertuaru nie tylko religijnego, jaki wykonują najczęściej, ale również rozrywkowego. Będziemy chcieli podobne imprezy organizować co roku. Na pewno przyjedzie więcej zespołów zagranicznych, Proszowianie być może nie do końca to doceniają, ale jako krakowianin twierdzę, że Kraków nie ma takiego amfiteatru, jak Proszowice - uważa Wiesław Olejniczak.
Organizatorami festiwalu byli: Polski Związek Chórów i Orkiestr, Centrum Kultury i Wypoczynku w Proszowicach oraz IV Krakowski Festiwal Orkiestr. Imprezę sponsorowali: kawiarnia "Muzealna" i firma "Kombud".
(ALG)
Zdjęcia: Arkadiusz Fularski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Tak wygląda teraz Katherine Kelly Lang, czyli Brooke z serialu "Moda na sukces"
- Tak w młodości wyglądała Magda Gessler. Była prawdziwą pięknością [zdjęcia]
- Andrzej Duda we francuskiej telewizji. Apeluje o więcej pomocy dla Ukrainy
- Mężczyzna zatrzymany przed domem Rihanny. Nie uwierzysz, co chciał zrobić!