Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jestem dumna z „prezydenckiego” nazwiska

Barbara Ciryt
Elżbieta Duda ze Skały została nową posłanką PiS
Elżbieta Duda ze Skały została nową posłanką PiS Fot. Barbara Ciryt
Rozmowa z Elżbietą Dudą, nową posłanką PiS, o wyborach, wynikach, północnej obwodnicy i smogu.

- Jest pani żoną Andrzeja Dudy… ze Skały. Kiedyś mówiła Pani, że ludzie pytali, czy jest Pani żoną prezydenta. Czy wciąż spotyka Pani ludzi, którzy tak uważają?
- To najczęściej zadawane pytanie podczas ostatniej kampanii wyborczej. Nadal zdarza się, że słyszę takie pytanie, pomimo dobrej rozpoznawalności pierwszej damy Polski.

- Nazwisko „prezydenckie” Pani pomogło…
- Jestem dumna z „prezydenckiego” nazwiska. Ale czy nazwisko pomogło mi w kampanii? W 2011 roku też startowałam do Sejmu i już wtedy osiągnęłam dobry wynik, zajmując 7 miejsce. Należy zaznaczyć, że o mandat poselski ubiegał się wówczas także obecny prezydent Andrzej Duda. Więc na listach były dwa takie same nazwiska. Gdyby nazwisko pomogło w tegorocznej kampanii, spodziewałabym się dużo wyższego wyniku, co najmniej 15 tysięcy głosów.

- Jednak Andrzej Duda pomaga posłom z powiatu krakowskiego wejść do Sejmu. W poprzedniej kadencji był posłem i został eurodeputowanym, na jego miejsce do Sejmu wszedł Piotr Ćwik. Pani też była blisko wygranej, tuż za Ćwikiem?
- Wygrana prezydenta Andrzeja Dudy, jego aktywność zarówno na arenie krajowej jak i międzynarodowej, pomogła wszystkim kandydatom z list PiS.

- Teraz Pani znalazła się przed Ćwikiem. Napisała Pani na facebooku: Mam 6555 powodów, żeby Wam podziękować. Tyle głosów Pani dostała, o 190 więcej niż Piotr Ćwik. Jemu zabrakło. Jak zareagował? Rozmawialiście?
- Na wspaniały wynik pracowali wszyscy kandydaci z listy. Startując do Sejmu w 2011 roku, tak jak teraz, pracowałam przede wszystkim na wygraną Prawa i Sprawiedliwości. Mój sukces osobisty stawiam na drugim planie. Przypomnę, że cztery lata temu otrzymałam 150 głosów mniej od Piotra Ćwika. Kiedy zastąpił w Sejmie ówczesnego eurodeputowanego, serdecznie pogratulowałam mu mandatu posła. Jak zareagował teraz? To pytanie proszę zadać Piotrowi. Jednocześnie mogę powiedzieć, że niektóre komentarze w prasie nie były dla mnie miłe.

- Co Pani pomyślała dowiadując się, że z 9 miejsca wchodzi do Sejmu? Była radość, czy niepewność? W powiecie od początku mówiło się, że ma Pani wielkie szanse. Była Pani pewna wygranej?
- Nikt nie może być pewny wygranej. Kluczem do sukcesu jest ciężka praca. Mając na uwadze wynik z 2011 r., prowadząc aktywniejszą kampanię liczyłam na większe poparcie wyborców, a co za tym idzie, otrzymanie mandatu posła. W PiS aktywnie działam od 8 lat. Byłam członkiem Zarządu Okręgowego Prawa i Sprawiedliwości. Z mojej inicjatywy w 2010 roku powstało Biuro Parlamentarne w Skale, jedyne biuro w okręgu, gdzie dyżurowali wszyscy parlamentarzyści, w tym obecny prezydent Andrzej Duda. Działam w różnych stowarzyszeniach, angażuję się w akcje obywatelskie. Tak, więc moja aktywność została doceniona przez ludzi, którzy oddali na mnie swój głos.

- Od roku działa Pani w Radzie Powiatu Krakowskiego. Czego się Pani tu nauczyła? Czy to wystarczające doświadczenie, żeby sprawdzić się jako posłanka?
- Każda praca, każde wyzwanie to zawsze nowe doświadczenie. Także praca w Radzie Powiatu Krakowskiego wniosła inne spojrzenie na pracę w zespole, na słuchaniu, co inni mają do powiedzenia, na wyborze najlepszych pomysłów czy propozycji. Można by jeszcze długo tak wymieniać. Chociaż jako przewodnicząca Komisji Budżetu i Rozwoju w dużym stopniu przeniosłam moje dotychczasowe doświadczenie na samorząd.

- Jak teraz zareagowali radni powiatu?
- Dopingowali i wspierali mnie podczas kampanii. Po ogłoszeniu wyników była radość i entuzjazm. Po czym dyskusja, kto może mnie zastąpić w Komisji Rewizyjnej i Budżetowej. I tutaj entuzjazmu nie było. Na ostatniej sesji, w której uczestniczyłam, otrzymałam gratulacje od władz samorządowych powiatu krakowskiego. Usłyszałam wtedy dwa istotne zdania, które na pewno będą mi przyświecały przez kolejne 4 lata służby dla naszej Ojczyzny. Pozwolę sobie je zacytować: „Przed panią 4 lata wytężonej pracy, spełniania oczekiwań wyborców, zgłaszania nowych inicjatyw i podejmowania decyzji. Wierzymy, że w trakcie rozpoczynającej się kadencji będzie pani działała na rzecz obywateli całego kraju, znajdując również czas na zainteresowanie się problemami mieszkańców powiatu krakowskiego i Małopolski.”

- A co mówi Pani rodzina? Będą przecież ciągłe wyjazdy i praca w Warszawie.
- Od pokoleń jesteśmy rodziną patriotów i społeczników. Rodzina zawsze wspierała moje działania. I tak pozostanie.

- Co jest najważniejsze dla gminy Skała, powiatu krakowskiego i Małopolski?
- Gmina Skała jest stosunkowo mała i niezamożna. Jak dobrze wiemy, w ostatnich latach samorządy popadały w kłopoty, bo rząd zlecał im zadania, za którymi nie szły pieniądze. Trzeba skończyć z ich przerzucaniem na gminy i powiaty bez zabezpieczenia finansowego. Gminy wpisują się w infrastrukturę powiatu i województwa. Inwestycje dotyczące powiatu czy województwa wpisują się w problemy gmin. Dlatego dla wszystkich konieczne jest dokończenie obwodnicy Krakowa. Nie możemy też zapominać o jednym z największych problemów, czyli walce z krakowskim smogiem.

- Czy Pani zadaniem można przyspieszyć proces budowy północnej obwodnicy? Czy do tej pory można było zrobić więcej?- Dawno powinna powstać obwodnica Krakowa. Dostrzegam złośliwość w tym, że takie miasto jak Kraków, jest rozjeżdżane przez tysiące samochodów. I to jest jedno z priorytetowych zadań dla parlamentarzystów krakowskich, aby lobbować za szybką budową obwodnicy Krakowa.

- A smog? Jak Pani zadaniem Sejm może włączyć się w ograniczanie zanieczyszczenia miast w tym Krakowa?
- To jest m.in. budowa obwodnicy i przerzucenie samochodów poza Kraków. To także mądra ustawa o zakazie palenia w piecach węglowych, ale nie może być tak, że wszystkie koszty z tym związane poniosą mieszkańcy. I to jest zadanie dla przyszłego rządu i Sejmu.

- Czym chciałaby się Pani zająć w Sejmie?
- Interesuje mnie praca w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki oraz Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą.

- Jak powinna wyglądać Polska, taka Polska Pani marzeń?
- Dumny naród. Zamożne społeczeństwo. Szanowane państwo. To jest Polska moich marzeń.

Rozmawiała Barbara Ciryt

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski