Do gry wrócił w sobotnim sparingu z Sołą Oświęcim, zastępując przed II połową Marcina Staniszewskiego, z którym od półtora roku rywalizuje o miejsce w składzie. Jesienią w większości meczów bronił Staniszewski, 19-latek, a Sobieszczyk długo kurował się po kontuzji odniesionej latem.
- Wtedy nie grałem w sumie pięć miesięcy, teraz na __szczęście dużo krócej - komentuje były młodzieżowy reprezentant Polski, który od końca stycznia borykał się z kontuzją biodra. - Moje urazy, może z wyjątkiem tego letniego, spowodowanego niefortunnym upadkiem, są efektem dużej ilości treningu. Tak było tym razem - ta kontuzja to suma dość drobnych czynników. Wymagała trzytygodniowej przerwy od normalnego treningu i rehabilitacji, musiałem unikać stłuczeń. Ćwiczyłem w __siłowni, starałem się wykorzystać ten czas jak najlepiej.
W styczniu Sobieszczyk zdążył zagrać w sparingach z Ruchem Chorzów i Unią Tarnów. Występ w meczu z Sołą był więc jego trzecim podczas zimowych przygotowań. - Trochę mało, nasze sparingi skumulowały się w lutym. Teraz czuję się już jednak normalnie, jestem wyleczony, w pełni zdolny do gry.
Pytanie więc: na którego ze swoich bramkarzy postawi w sobotnim meczu z Wisłą Puławy trener Tomasz Tułacz? Na Staniszewskiego, który przepracował cały okres przygotowawczy, bronił dużo więcej w sparingach, a jego dodatkowym atutem jest status młodzieżowca, czy na wracającego po urazie Sobieszczyka, który w 4 meczach kończących jesienne rozgrywki nie wpuścił gola?
-__ Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Wiem jednak, że mało było tych sparingów - przyznaje Andrzej Sobieszczyk. - Teraz staram się na treningach pokazywać, że jestem dobrze przygotowany. Zobaczymy, co trener postanowi. A moja seria? Może zupełnie o niej nie zapomniałem, ale to było w __listopadzie, dość dawno temu. Teraz jest nowa runda.
Dla Puszczy zapowiada się na znacznie spokojniejszą niż wiosna ubiegłoroczna. Wtedy zespół do końca musiał walczyć o utrzymanie w II lidze. Teraz wznawia sezon z 8-punktową przewagą nad strefą spadkową.
- Nie możemy jednak podchodzić do sprawy z jakimś rozluźnieniem. Bo z drugiej strony, strata do __czołówki też nie jest jakaś ogromna (8 pkt do 4. miejsca, czyli barażu o I ligę - przyp.). W końcówce jesieni pokazaliśmy, że stać nas na naprawdę dobre wyniki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?