Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesteśmy za Europą, ale bez imigrantów

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
INFOGRAFIKA ELŻBIETA RZYCZNIAK
Sondaż „Dziennika Polskiego” i 17 Gazet Polska Press Grupy.

W połowie maja o stosunek do Unii Europejskiej i uchodźców zapytaliśmy 8 tysięcy Polaków, po 500 osób w każdym województwie. Z uzyskanych odpowiedzi wynika, że dobrze oceniamy nasze członkostwo w UE, nie chcemy z niej wychodzić, ale też stanowczo nie zgadzamy się na to, by narzucano nam obowiązkowe przyjmowanie imigrantów.

Blisko 70 proc. ankietowanych w naszym sondażu uważa, że skorzystaliśmy na wejściu do europejskiej wspólnoty. Tylko 13,2 proc. twierdzi, że na tym straciliśmy. W Małopolsce korzystnie bilans członkostwa w UE ocenia 63,2 proc., a więc nieco mniej osób niż w kraju. Nieco więcej - 15,4 proc. - widzi więcej minusów w unijnym zjednoczeniu.

Ale nawet ci, którzy nie potrafią ocenić, czy mamy więcej korzyści niż strat z otwarcia granic, są przeciwni opuszczaniu UE. Gdyby dziś obyło się referendum w sprawie wyjścia Polski z unijnych struktur, przeciwko temu opowiedziałoby się 84,5 proc. obywateli. W Małopolsce „nie” dla wyjścia z UE mówi 83 proc.

O ile mówimy tak Unii Europejskiej, to nie zgadzamy się na przyjęcie imigrantów w ramach unijnych ustaleń. Nawet pod groźbą utraty funduszy europejskich. Według 53,8 proc. Polaków nasz kraj powinien odmówić obowiązkowego przyjęcia uchodźców, tylko 18,5 proc. uważa, że powinniśmy zaakceptować i wykonać decyzje Brukseli. W Małopolsce sprzeciw wobec imigrantów jest jeszcze większy - na ich przyjęcie nie zgadza się 60,2 proc. mieszkańców naszego województwa.

- Polacy są niezmiennie społeczeństwem prounijnym - komentuje wyniki naszego sondażu prof. Andrzej Piasecki, politolog z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Jest on zadowolony z tego, że tak wielu Polaków dobrze lub bardzo dobrze ocenia nasze członkostwo, a tak niewielu źle i opowiada się za wystąpieniem z UE. Ale nie kryje, że stosunek Polaków i Małopolan do uchodźców go smuci.

- Być może wielu pytanych nie rozumie tego, że nasze bycie w Unii jest połączone z pewnymi obowiązkami, jak przyjmowanie uchodźców czy imigrantów. Ciekawy byłbym odpowiedzi Polaków na pytanie o to, czy dobrze lub źle zrobiły władze Egiptu, przyjmując Maryję, Józefa i ich dziecko - Jezusa, gdy Ci uciekali przed Herodem? Albo na inne pytanie: czy rządy krajów zachodnich powinny przyjmować Polaków? - zauważa prof. Piasecki.

- Podoba nam się Unia Europejska, ale nie zgadzamy się na to, by urzędnicy z Brukseli narzucali niektóre decyzje - ocenia dr Jarosław Flis, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jego zdaniem ostry sprzeciw wobec unijnych ustaleń w sprawie imigrantów wynika z przekonania, że Polska ma być niepodległa. Choć - jak zaznacza politolog UJ - deklaracja o braku zgody na przyjęcie uchodźców nawet kosztem utraty unijnych dotacji jest bardziej podkreśleniem sprzeciwu niż wynika z przekonania, że stracimy jakieś pieniądze. - To dziś zbyt abstrakcyjne - podkreśla dr. Flis.

- Sondaż dowodzi, że Polacy są za zjednoczą Europą, ale jako porozumienie suwerennych państw, a nie za superpaństwem - mówi dr Krzysztof Mazur z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. - Dobrze oceniamy nasze członkostwo w Unii, ale to nie oznacza, że zgodzimy się na wszystko. To racjonalne podejście - dodaje. Jego zdaniem takich kontrowersyjnych tematów trudnych do zaakceptowania przez wszystkich jest więcej niż problem imigrantów. Choćby sprawa większej solidarności energetycznej czy nie przez wszystkich dobrze ocenianych działań ratunkowych wobec Grecji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski