- Mam do dyspozycji tych samych zawodników, z których korzystałem ostatnio - mówi szkoleniowiec chrzanowian Adam Piekarczyk. - Jakub Bogacz i Przemek Wierzbic podkręcili sobie kostki na treningu, ale mam nadzieję, że będą w pełnej dyspozycji. Reszta chłopaków nie uskarża się na żadne dolegliwości. Mam nadzieję, że powalczymy i dwa punkty zostaną u nas. Końskie to jest zespół pozostający w naszym zasięgu. Gra w tej rundzie bardzo dobrze, ale jestem dobrej myśli. My też potrafimy się pokazać, zwłaszcza u __siebie - dodaje.
W środę chrzanowianie odrabiają zaległości, podejmują Olimpię Piekary Śląskie, a w kolejną sobotę zagrają u siebie z MOSiR-em Bochnia. W tej chwili po 19 rozegranych meczach mają 16 punktów. Gdyby wygrali trzy spotkania, mieliby niemały kapitał w walce o utrzymanie.
- Sądzę, że moglibyśmy być spokojni - twierdzi Piekarczyk. - Nie musielibyśmy obawiać się nawet ewentualnej gry w barażach. Z pewnością najtrudniejszym z tych spotkań będzie konfrontacja z Olimpią, to wicelider, ale w końcu występujemy u siebie, a to powinno nam dać niezłą przewagę. Sądzę, że gramy ostatnio bardzo przyzwoicie. Choć przegraliśmy w dwóch wyjazdowych meczach, to w ostatnim, w Przemyślu, bardzo niewiele zabrakło nam do __remisu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?