Jeszcze w tym roku pojawi się oczekiwana toaleta na Mogilskim

Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu rozstrzygnęli przetarg na wybór wykonawcy, który wybuduje kompleks wielofunkcyjny na rondzie Mogilskim. Ma on powstać w ciągu miesiąca. Znajdzie się w nim m.in. bardzo potrzebna w tym miejscu toaleta oraz przestrzeń handlowa. Obiekt będzie pełnił jednocześnie funkcję wiaty przystankowej.

Przypomnijmy, że na przebudowanym za ogromne pieniądze rondzie Mogilskim pasażerowie MPK szeroko komentowali przede wszystkim brak toalet. "To przecież jeden z największych punktów przesiadkowych w mieście, a tu nie ma ani kiosków, ani toalet" - można było przeczytać na forach internetowych.

W najbliższym czasie problem zostanie wreszcie rozwiązany. Wybrana w przetargu firma Firma Remontowo-Budowlana Expres-Konkurent ma czas na stworzenie budynku do 5 grudnia.

- Następnie konieczne będzie wyposażenie pomieszczeń. Ogłosimy na to dodatkowy przetarg, ale myślę, że późną wiosną już podróżni będą mogli korzystać z tego obiektu - wyjaśnia Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Będzie on znajdował się mniej więcej w miejscu, w którym obecnie zatrzymują się na rondzie tramwaje odjeżdżające w stronę Nowej Huty. Koszt budowy to niemal 300 tysięcy złotych.

Obiekt będzie miał 27 metrów długości, cztery metry wysokości i pięć metrów szerokości. Powierzchnia użytkowa wyniesie ok. 60 metrów kwadratowych. Co ciekawe, dach będzie pokryty roślinami, a na ścianach pojawią się stalowe panele lakierowane w odcieniach szarości.

Jak udało nam się dowiedzieć, zrezygnowano jednak z pomysłu odzyskiwania wody deszczowej i wykorzystywania jej do spłukiwania toalet. - Budynek jest wynikiem konkursu dla młodych architektów i świetnie wpisuje się w przestrzeń. Do tego łączy funkcje użyteczności publicznej - przekonuje Michał Pyclik z ZIKiT.

Warto zwrócić uwagę, że to kolejna już w tym roku inwestycja na rondzie Mogilskim, które zmienia swoje oblicze. Przede wszystkim po kilku latach udało się w końcu naprawić ruchome schody. Co więcej zostały one w końcu zadaszone, choć tu wiele kontrowersji wzbudził fakt, że do tworzenia konstrukcji użyto szyb w bardzo jaskrawych kolorach, m.in. pomarańczowym i czerwonym.

Urzędnicy przekonywali jednak, że barwy te ułatwią poruszanie się po rondzie. Przekonywali również, że to nie kolory w tej inwestycji są najważniejsze.

"Chodzi przecież głównie o to, że dzięki zadaszeniu ruchome schody nie będą już tak bardzo narażone na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych, dzięki czemu mają się już nie psuć" - tak wyjaśniał tę sprawę ZIKiT. Ostatecznie krakowianie do kolorowych zadaszeń się przyzwyczaili, a schody działają.

Na ścianach ronda pojawiły się w tym roku także nowe ciekawe murale. Ciągle jednak solą w oku urzędników są znajdujące się w coraz gorszym stanie technicznym fragmenty fortu, które zostały odsłonięte podczas wielkiej przebudowy Mogilskiego kilka lat temu.

- Uzgodniliśmy z konserwatorem, że przygotujemy program konserwatorski dla zabezpieczenia murów i będziemy starali się je zabezpieczyć w przyszłym roku - zapewniają pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.