Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Język schamiał, ale ograniczenia są w nas

Rozmawiała Monika Jagiełło
Inga Iwasiów
Inga Iwasiów Archiwum
Literatura. INGA IWASIÓW, pisarka i literaturoznawczyni, w czasie trwającego właśnie Festiwalu Conrada poddaje analizie język Polaków.

- Jak bardzo drażnią przeciętnego Polaka słowa?

- Polaka można słowem rozjuszyć. Może jednak ta skłonność do dzielenia włosa na czworo nie jest zła, bo jesteśmy też gotowi o słowa walczyć, wyczuleni na otaczającą nas rzeczywistość. Mam zawodowy stosunek do języka, dlatego do rzeczywistości zawsze "dobieram się" poprzez konstrukcję słowną.

- Jak ocenia Pani posługiwanie się słowem w sferze publicznej ?

- Polszczyzna to język plastyczny, zmienny historycznie. Pomstujemy, że rzeczywistość opisujemy skrótami. Narzekamy wprost na schamienie języka. Przyłączam się do tego poglądu, ale ograniczenia są w nas. Nie ma strukturalnych przeszkód w polszczyźnie. Tkwią w naszej mentalności.

- Czy język publiczny ma płeć?

- Jest bardziej męski. Pojawiają się jednak postulaty jego feminizowania, które zwykle sprowadzają się do nadawania żeńskich końcówek nazwom zawodów, co jest wyśmiewane i uważane za dziwactwo. Jednak te "dziwactwa" będą się przyjmować, taka jest dynamika języka.

- Czy tak było zawsze?

- W XX-leciu międzywojennym język był bardziej elastyczny! Nie da się jednak ulepić języka z dnia na dzień, ustanowić go dekretem. O jego formie decydują użytkownicy.

- W powieści "W powietrzu" pisze Pani o kobiecej seksualności. Jak pisać o tabu w sposób naturalny?

- Z jednej strony seksualność to trochę reaktywowane tabu. Z drugiej, żyjemy w świecie spornografizowanym, w którym mamy być dostępni seksualnie. "W powietrzu" to moja odpowiedź na tę schizofreniczną sytuację. Próba odzyskania tematu erotyzmu, zagarniętego przez kulturę masową i przez to coraz nudniejszego. Nie jest to powieść realistyczna, nie spodziewajmy się instruktażu łóżkowego. Sceny erotyczne dyktowała fantazja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski