Juliette Binoche wie, jak stać się dobrą żoną. Nowa francuska komedia od piątku w kinach

FLESZ - Koronawirus, nowe objawy

aulette wraz z małżonkiem prowadzą prywatną szkołę dla dziewcząt, w której nastolatki uczą się, jak być perfekcyjną żoną i panią domu. Niestety po nagłej śmierci męża Paulette odkrywa, że szkoła jest na skraju bankructwa i ona sama musi wziąć sprawy w swoje ręce. Sytuacji nie ułatwiają wojujący feminizm i rewolucja seksualna, które z dnia na dzień zmieniają społeczeństwo i świat dookoła.

Aby ratować szkołę, Paulette będzie musiała połączyć siły ze swoją pierwszą miłością – André, ekscentryczną szwagierką Gilberte oraz surową zakonnicą Marie-Thérèse. Wydarzenia te sprawią, że nieoczekiwanie dla siebie samej zacznie ona mieć wątpliwości co do własnych poglądów i przekonań związanych z podziałem ról między kobietami i mężczyznami w małżeństwie. Czy to możliwe, żeby miała stać się... wyzwoloną kobietą?

Kino francuskie przyzwyczaiło nas do lekkiego traktowania poważnych tematów. To też przypadek „Jak być dobrą żoną”. W roli głównej zobaczymy chyba najpopularniejszą obecnie aktorkę znad Sekwany – Juliette Binoche. Towarzyszy jej znany z roli Asterixa komediowy aktor Edouard Baer oraz dwie mniej znane u nas gwiazdy kina francuskiego – Yolande Moreau i Noemie Lovovsky. Za reżyserię odpowiada Martin Prevost, autor obsypanego nagrodami filmu „Serafina”.