Jutrzenka w „ósemce”. To ważne dla trenera.

– Jeśli zajmiemy ósme miejsce, mam obiecane, że zostaję _– mówi Powroźnik, od kilku lat zawodnik Jutrzenki, który zimą został grającym szkoleniowcem. – Początkowo byłem pełen obaw, czy koledzy będą popierać moją filozofię, czy dobrze zareagują na zmianę relacji między nami podczas treningów i meczów. Bo dużo od nich wymagam, bardzo na nich krzyczę, ale podeszli do sprawy rewelacyjnie.
Też mają swoje ambicje, wspólnie dążymy do celu. Poza tym, zbliżają się wakacje, premie za wygrane mecze na pewno im się przydadzą. No i każdy gra o swoją przyszłość. Zawodników ocenia się z reguły przez pryzmat ostatnich meczów, więc jak będą zwycięstwa, to pewnie praktycznie wszystkich chłopców klub będzie chciał zatrzymać._

Jutrzenka jest w tabeli siódma. Marsz w górę wykonała mimo problemów kadrowych. Z przyczyn zawodowych nie wy- stępuje w tej rundzie snajper Paweł Wojdała, pozyskany z Puszczy Niepołomice Maciej Balawender stracił wiosnę z powodu złamania nogi. To samo, w meczu z Iskrą Klecza, przydarzyło się Maciejowi Bosakowi, a Szymon Kiwacki miał przerwę, gdy złamał palec w stopie.

Problemy Tomasza Kaczora z mięśniami brzucha skończyły się operacją. – Cały czas były rotacje w składzie, ale drużyna i tak grała swoje – podkreśla trener. _– Bardzo dużo, aż do bólu, trenujemy schematy, i to procentuje w meczach. Po __zmianie ustawienia gramy trójką napastników, ofensywnie, nie pozwalamy rywalom rozgrywać piłki _– ocenia.

Przekwalifikowany z pomocnika na środkowego napastnika Sebastian Sepioł strzelił 5 goli, dużo dobrego wniósł do drużyny inny zimowy nabytek Grzegorz Bizoń. A że latem do treningów z zespołem mają wrócić Wojdała, Balawender oraz Dawid Litewka, Powroźnik ocenia: – Na __ kolejną rundę Jutrzenka będzie miała naprawdę niezły skład.