Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Juvenia mistrzem półmetka. Krakowianie wciąż niepokonani

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Wideo
od 16 lat
Osiem na osiem! Juvenia Kraków wygrała ósmy mecz tego sezonu, pokonując na własnym boisku Edach Budowlanych Lublin 21:5 (7:0). Jest oczywiście liderem półmetka rozgrywek ekstraligi rugby. Mecz toczył się w piekielnie trudnych warunkach, a zwycięstwo było również… prezentem urodzinowym dla trenera Konrada Jarosza.

8 wygrana Juvenii

Mimo niskiego wyniku, krakowianie byli stroną zdecydowanie dominującą, a jedyne przyłożenie gości przyszło w końcówce spotkania. Już od pierwszych minut było pewne, że mecz pomiędzy Juvenią i Budowlanymi nie będzie pięknym widowiskiem. Na szybką i finezyjną grę nie pozwoliła pogoda i deszcz, która zacinał wraz z mocnym wiatrem przez całą pierwszą połowę i znaczącą część drugiej. W tych warunkach trudno było budować akcje w ataku. Oba zespoły postawiły więc w pierwszych minutach na liczne kopy za plecy, które miały doprowadzać do błędów przy chwycie mokrej piłki z powietrza i tym samym dać korzyść atakującym.

W pierwszej połowie to krakowianie byli stroną zdecydowanie dominującą. Juvenia zarówno lepiej radziła sobie w młynach dyktowanych, jak i w formacji autowej, czy grze otwartej. Mimo to błędy, uciekająca z rąk piłka i twarda obrona lublinian sprawiły, że przed przerwą gospodarze zdobyli tylko jedno przyłożenie. Po dominacji w młynie i wygraniu wrzutu rywali, piłkę podniósł Riaan van Zyl, zdobywając pięć, a chwilę później dokładając dwa punkty.

Bonusowy punkt zdobyty i... stracony

Po zmianie stron to znów Juvenia pierwsza ruszyła do przodu. Tym razem po błędzie przy chwycie Budowlanych, piłkę z ziemi świetnie podniósł Bartłomiej Janeczko i po 50-metroym rajdzie zameldował się na polu punktowym. Van Zyl znów podwyższył i od tego momentu zaczął się kolejny, długi okres dominacji "Smoków". Nie był to najpiękniejszy czas meczu, bo gospodarze widząc swoją przewagę w młynie, każdy rzut wolny i karny zamieniali na tę formację. W końcu doprowadzili do żółtej kartki (drugiej, więc w konsekwencji również czerwonej) Robizona Kelberashviliego, zyskując tym samym jeszcze większą przewagę.

Choć żółty kartonik zobaczył również Bartłomiej Janeczko, krakowianie dopięli swego i zdobyli trzecie, dające punkt bonusowy przyłożenie. Tym razem, po świetnej akcji, na pole punktowe pognał Patrick Różycki. Przy stanie 21:0, w końcówce spotkania żółtą kartkę zobaczył Andrii Matsiuk. Grając w przewadze lublinianie zdobyli honorowe przyłożenie po świetnym kopie na skrzydło Iana Trollipa, gdzie piłkę złapał i przyłożył Stanisław Kasprzak. Tą akcją lublinianie odebrali Juvenii punkt bonusowy, ale nie odebrali zwycięstwa i tytułu jedynej niepokonanej drużyny w rundzie jesiennej.

Zwycięstwo przyszło po twardej walce i było dobrym prezentem dla Konrada Jarosza, który właśnie w niedzielę obchodził urodziny.

- Postawa zawodników w tym meczu to był doskonały prezent. Co prawda aura na urodziny nie dopisała, ale warunki dla obu stron były takie same. My jednak wolimy grać na suchym, „szybkim” boisku, bo to są nasze atuty, a w takich warunkach zdecydowanie łatwiej jest bronić, niż atakować. Mimo to zdominowaliśmy przeciwnika terytorialnie i w młynach, więc jestem dumny z postawy drużyny nie tylko dziś, ale w całej rundzie, bo nie odpuścili żadnego meczu i kończymy jesień na pozycji lidera – podsumował szkoleniowiec" Smoków".

Choć runda jesienna dobiegła końca, Ekstraliga rugby rozegra tej jesieni jeszcze dwie kolejki awansem na wiosnę. Juvenia już za tydzień, w sobotę 28 października o 13:00 zmierzy się na własnym boisku z Lechią Gdańsk. To będzie ostatni akcent ligowego sezonu dla krakowian, ponieważ w ostatniej, zaplanowanej na pierwszy weekend listopada kolejce, Smoki będą pauzować.

Juvenia Kraków - Edach Budowlani Lublin 21:5 (7:0)
Punkty: Van Zyl 11, Janeczko 5, Różycki 5 - Kasprzak 5
Juvenia: Siemaszko (55 Matsiuk), Vorster, Beukes (70 Głowacki), Gola (55 Dorywalski), Van Wyk (77 Wiertek), Jaworczuk (70 Skoczeń), Morus, Draghoender, Van Zyl, Pastuchow, Janeczko (80 Nowicki), Polakiewicz, Jurczyński, Różycki (73 Lewicki), Sakwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Juvenia mistrzem półmetka. Krakowianie wciąż niepokonani - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski