Już bez Zakrzewskiego

W Puszczy Niepołomice nie ma już Zbigniewa Zakrzewskiego. To znaczy – formalnie pozostaje zawodnikiem tego klubu, ale przestał być członkiem drużyny. Wrócił do Wielkopolski, gdzie mieszka na stałe.

– W tej rundzie już u nas nie wystąpi, a w kolejnej zagra gdzie indziej _– mówi prezes niepołomickiego klubu Jarosław Pieprzyca. – Nie chciałbym mówić o _przyczynach takiej sytuacji – dodaje jednak.

Doświadczony napastnik, który w ekstraklasie zdobył ponad 30 goli, a w ubiegłym sezonie, grając w Miedzi Legnica, strzelił Puszczy cztery bramki, w Niepołomicach pojawił się latem. Miał być jednym z liderów drużyny, grał jednak znacznie poniżej oczekiwań, zdobył tylko dwa gole. Ostatni raz wystąpił w meczu ze Stalą Stalowa Wola, 18 października.

Nieoficjalnie wiemy, że niedawna absencja zawodnika na treningach, choć wsparta zwolnieniami lekarskimi, wzbudzała wśród przełożonych wątpliwości. A już we wcześniejszym okresie rundy Zakrzewski zaliczył kilkudniową, niespodziewaną nieobecność. Generalnie, w Puszczy spodziewano się po piłkarzu większego zaangażowania w pracę.

– _Ciągnęło go do Poznania, do rodziny. Natomiast po słabszych występach nie za bardzo godził się z krytyką _– mówi osoba związana z Puszczą.

Trener niepołomiczan Łukasz Gorszkow nie chce komentować sprawy. Przyznaje jedynie: – Ona jest związana z funkcjonowaniem zespołu. Natomiast ja skupiam się na meczu z Zagłębiem Sosnowiec.

To spotkanie odbędzie się dziś o godz. 12 . „Żubry” rozpoczną tym samym serię... 11 meczów na swoim stadionie. Jego modernizacja jeszcze nie zakończyła się, główna trybuna zostanie oddana do użytku po trzech meczach, które rozegrane zostaną w tym roku.

_– Odkąd prowadzę Puszczę, nie poczułem jeszcze smaku zwycięstwa. Mam nadzieję, że stanie się to teraz, wiem jednak, że gramy z ciekawym rywalem, który ma w składzie kilku __doświadczonych zawodników _– mówi trener, myśląc m.in. o Sebastianie Dudku, mistrzu Polski w barwach Śląska (2012).

Pod wodzą Gorszkowa Puszcza zremisowała trzy mecze i dwa przegrała. Łącząc to z końcowym okresem pracy trenera Dariusza Wójtowicza – zespół nie odniósł zwycięstwa w 9 ostatnich spotkaniach. O przełamanie tej passy będzie walczył bez Adriana Napierały, który musi pauzować po czerwonej kartce.