Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już dziś obudź swojego wewnętrznego lekarza

Dorota Dejmek
Organizm podejmuje walkę i leczy się sam - mówi Bożena Skowronek
Organizm podejmuje walkę i leczy się sam - mówi Bożena Skowronek Archiwum Prywatne
O technice Bowena mówi się coraz głośniej. Powoli rośnie grono jej zwolenników, ponieważ niemal każdy, kto poddał się tej niekonwencjonalnej terapii, doświadczył poprawy stanu zdrowia.

Lekkie, delikatne dotknięcia, a tyle w nich siły. W czym tkwi tajemnica? Technika Bowena uruchamia procesy samonaprawy, w które każdy z nas został wyposażony. Organizm podejmuje walkę o powrót do stanu wyjściowego i leczy się sam.

- Delikatne ruchy Bowena, w sposób naturalny i nieinwazyjny, faktycznie powodują przebudzenie naszego "wewnętrznego lekarza" - mówi Bożena Skowronek, krakowski dyplomowany terapeuta techniki Bowena. - W pamięci komórkowej naszego ciała zapisany jest bowiem stan wzorcowy, nieskażony jeszcze chorobami. Jakiekolwiek dysfunkcje, czy rozregulowanie organizmu może zostać naprawione właśnie przez przywrócenie tej pierwotnej matrycy.

Dar Toma Bowena
Technika została wynaleziona i rozwinięta w Australii przez nieżyjącego już Toma Bowena. Był prostym człowiekiem, bez żadnego wykształcenia medycznego, ale bystrym obserwatorem, obdarzonym w dodatku niezwykłą intuicją. Zauważył, że pewne ruchy wykonywane na ciele przynoszą ulgę w cierpieniu - stosując określone dotknięcia wiele razy pomógł żonie, kiedy dopadł ją atak astmy.

Stopniowo rozwijał swą technikę i zwykł mawiać, że to dar od Boga. Bez oporu wstawał w środku nocy wezwany do chorego, nigdy nie brał pieniędzy za pomoc dzieciom, osobom niepełnosprawnym i ubogim. Z czasem stał się cenionym terapeutą przyjmującym ponad 60 pacjentów dziennie.

Tom Bowen miał sześciu uczniów, ale tylko jednemu z nich powierzył zadanie szerzenia swojej autorskiej metody. Dziś jego uczniowie nauczają kolejnych - także w Polsce. Oficjalnym przedstawicielem Australijskiej Akademii Terapii Bowena w naszym kraju jest Hanna Opiła, techniki Bowena naucza też w Polsce wysoko ceniony międzynarodowy instruktor Theoklitos Tsallos.

W gabinecie
- Wchodząc do gabinetu terapeuty wszystkie troski i niezałatwione sprawy należy zostawić za drzwiami - radzi Bożena Skowronek. - Podczas zabiegu należy się skupić na sobie i wypoczywać. Głęboki stan relaksu, odprężenia, regeneracji sprzyja powrotowi do zdrowia.

Na technikę terapeutyczną Bowena składają się łagodne ruchy wykonywane kciukami i palcami dłoni na mięśniach i tkankach łącznych. W przeciwieństwie do innych terapii bezpośrednich zabieg nie polega na zastosowaniu siły fizycznej.

- Terapeuta nie wymusza na ciele pacjenta, aby robiło to, co się mu każe, lecz pozwala mu samodzielnie wykonać pracę, która jest konieczna, aby organizm uleczył się w odpowiednim dla siebie czasie i tempie - dodaje pani Bożena.

Ruchy można stosować na nagą skórę, ale pacjent może też być w lekkim ubraniu. W ten sposób wysyłane są sygnały w głąb ciała, które uruchamiają pamięć naszych komórek o preferowanym, zrelaksowanym i zharmonizowanym stanie dobrego samopoczucia. Pomiędzy każdą sekwencją ruchów następuje konieczna kilkuminutowa przerwa - pacjent leży i odpoczywa, podczas gdy jego ciało wykorzystuje potrzebny dla siebie czas do przetworzenia sygnałów i zainicjowania procesu leczenia.

- Rezultaty bywają niezwykłe, nawet już po pierwszej wizycie, ponieważ ciało kontynuuje proces samoleczenia przez następnych kilka dni - komentuje Hanna Opiła, która sprowadziła technikę Bowena do Polski w 2008 r. - Często wystarczy tylko kilka sesji, aby rozpocząć proces radzenia sobie z określoną dolegliwością. Przy czym terapeuta może skupić się na określonym problemie albo podejść do ciała jako całości - holistycznie.

Terapia dla każdego
Nie ma przeciwwskazań do stosowania terapii Bowena - jest bezinwazyjna i nie przynosi skutków ubocznych. Można ją stosować u wszystkich, niezależnie od wieku i stanu zdrowia - od noworodków, po ludzi starszych, od drobnych dolegliwości, po choroby przewlekłe.

Przynosi ulgę sportowcom, kobietom ciężarnym oraz ludziom ze wszelkimi schorzeniami. Osoby cierpiące na choroby układu kostnego, stawów, mięśni i ścięgien, choroby neurologiczne zarówno ostre, jak i przewlekłe, wykazują dużą poprawę stanu zdrowia i usprawnienia.

Bożena Skowronek wymienia przykładowe dolegliwości, w których technika Bowena daje bardzo dobre rezultaty: udar mózgu, porażenia (w tym dziecięce porażenie mózgowe), stwardnienie rozsiane, skrzywienia kręgosłupa, zapalenie stawu barkowego, problemy z kolanami, zwichnięcia kostki, bóle pleców o różnym podłożu, rwa kulszowa, zespół sztywnego karku, kontuzje sportowe, RSI (zespół nawracających urazów mięśni i ścięgien na skutek przeciążenia).

A także problemy z nerkami, moczenie nocne, bóle głowy (także migrenowe), stres, astma, zapalenia oskrzeli, katar sienny (alergie) i chroniczne zmęczenie.

- Najbardziej spektakularne rezultaty obserwujemy u niemowląt oraz... zwierząt - podsumowuje Hanna Opiła. - Jest to dowód, że nie mamy do czynienia z efektem placebo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Już dziś obudź swojego wewnętrznego lekarza - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski