Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kacper Śmiglewski, młody napastnik Cracovii: Musiałem strzelić gola Wiśle

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Kacper Śmiglewski (Cracovia)
Kacper Śmiglewski (Cracovia) Anna Kaczmarz
Kacper Śmiglewski w Cracovii jest zaledwie nico pół roku, a już stał się rozpoznawalnym zawodnikiem przez kibiców. Ma za sobą kilkuminutowy debiut w ekstraklasie, ale nie z tego powodu kojarzą go fani „Pasów”. W grudniowym meczu z Wisłą w Centralnej Lidze Juniorów zdobył dwa gole, walnie przyczyniając się do zwycięstwa „Pasów” 3:1.

Z Domanina w świat

Pochodzi z Wielkopolski, z Domanina, a przygodę z piłką zaczynał w małym pobliskim klubie – Kasztelania Brudzew. Dwaj starsi bracia kopali piłkę i on poszedł w ich ślady. Dziś rodzeństwo już nie uprawia futbolu, został tylko Kacper. Przeszedł przez Termy Uniejów, gdzie trafił na trenera Piotra Kozłowskiego.

- To mój mentor, doradca, bardzo wiele mu zawdzięczam, mamy stały kontakt – mówi o swoim opiekunie zawodnik. - Nie mam menedżera, on na razie pełni tę funkcję. Konsultuję z nim wszystko. Ogląda moje mecze. To taki mój drugi tata. On założył szkółkę w Uniejowie. Był kiedyś na konferencji trenerów i spotkał trenera Polonii Warszawa Michała Libicha. Polecił mnie do jego klubu i tak trafiłem do Polonii.

Musiał przenieść się do Warszawy i zacząć samodzielne życie w wieku 13 lat. Zamieszkał w internacie, a w Polonii grał w zespołach juniorskich. Latem 2022 przyszedł do „Pasów”.
- Za tym transferem stał dyrektor Stefan Majewski – opowiada piłkarz. - Zaczął przyjeżdżać na mecze do Warszawy i mnie obserwował. Miałem jeszcze opcję wyjechać do Arki Gdynia, ale zdecydowałem się na Cracovię, bo gra w ekstraklasie, ma świetne warunki – znakomitą bazę treningową.

"Ciekawe" przywitanie z Cracovią

Przywitanie z „Pasami” miał mocne – w pierwszym meczu CLJ z Lechem Poznań wyleciał z boiska z czerwoną kartką…
- Zaczęło się niezbyt kolorowo, nie chciałem tak zacząć – wspomina 18-latek. - Mam taki charakter, to chyba rodzinne, bracia też nie odpuszczali. Dobrze, że nie gram na obronie, choć byłem defensorem, bo zawsze byłem wysoki, ale zostałem przekwalifikowany. Właśnie w Uniejowie zmieniono mi pozycję.

Jesienią zagrał też kilka minut w III lidze w drugim zespole, w meczu z Wisłoką Dębica, ale zakotwiczył w zespole juniorów. Zagrał w 11 meczach, zdobył 5 goli. Drużyna „Pasów” jest w strefie spadkowej, co musi martwić.

- Chciałem zdobyć więcej bramek, ale w meczu z Wisłą zdobyłem dwie – mówi Śmiglewski. - Przed tamtym meczem powiedziałem sobie, że muszę strzelić. Nie grałem w pierwszym meczu derbowym, więc chciałem pokazać, że coś umiem. Znam się z Kacprem Przybyłką z Wisły, jesteśmy kolegami z reprezentacji Polski U-19.

Śmiglewski grał w kadrze do lat 17, teraz jest w starszym roczniku.
- To bardzo fajne doświadczenie. Teraz trener Marcin Brosz też mnie powołał, w marcu są eliminacje do mistrzostw Europy – opowiada zawodnik. - Cieszę się na te spotkania.

Formalnie Śmiglewski jest w pierwszej drużynie. Był z „Pasami” na obozie w Turcji, grał w sparingach, ale wiekowo przynależy jeszcze do juniorów. Gdzie będzie grał wiosną?
- Myślę, że będę wracał do drużyny juniorów – mówi z przekonaniem napastnik. - Wiadomo, że walczymy o utrzymanie. Musimy mocno wejść w wiosnę. Zaczynamy meczem z Legią w Warszawie, która też nie ma zbyt ciekawej sytuacji (Cracovia jest 14. z 16-ma punktami, warszawianie są na 11. miejscu, mając 22 „oczka”).

Śmiglewski wszedł do I zespołu „Pasów” bez respektu dla bardziej doświadczonych piłkarzy, nie miał tremy i dobrze pokazał się w przedsezonowych sparingach.
- Chciałem być pewny siebie, bo jak ją się ma, to jest łatwiej – twierdzi z przekonaniem zawodnik. - Wiedziałem, że sobie poradzę. Gdybym był bojaźliwy, to może nie pokazałbym tego, co umiem.

Debiut w ekstraklasie ma za sobą

Zadebiutował w meczu z Legią, a sekundy po jego wejściu na boisko padł gol dla warszawian na 2:2.
- Ten debiut to było spore przeżycie, było spore napięcie przedmeczowe – opowiada. - Zagrałem na stadionie Legii, przy tylu kibicach! Trener Zieliński nic mi nie mówił, ale drugi trener Mikołaj Łuczak powiedział mi dzień wcześniej, żebym się dobrze wyspał. Tak jakby dał jakieś światło… Niestety, chwilę po moim wejściu na boisko padł gol przeciwko nam.

Śmiglewski trenuje z seniorami, grał w sparingach. Czego mu jeszcze brakuje, by zbliżyć się do nich poziomem?
- Wydaje mi się, że wyrachowania, umiejętności, ustawienia się pod bramką, po to, by być w lepszej sytuacji, tak jak to robi u nas. np. Patryk Makuch – mówi młody zawodnik. - Brakuje mi doświadczenia. Muszę też popracować nad szybkością. Podoba mi się gra Roberta Lewandowskiego i od małego podziwiałem też Ronaldo.

Jeden dzień w szkole

Niedawno, 7 stycznia, obchodził osiemnaste urodziny. Jest uczniem trzeciej klasy Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Za rok będzie zdawał maturę. Trudno mu pogodzić naukę z profesjonalnym uprawianiem piłki nożnej, z uczestniczeniem w treningach pierwszej drużyny.

- Na razie jestem zwalniany ze szkoły, ale trzeba będzie pomyśleć o indywidualnym toku – mówi Śmiglewski. - W tym roku byłem jeden dzień w szkole. Jesienią było łatwiej, bo juniorzy mieli popołudniowe treningi, dojeżdżaliśmy do Rącznej autobusem spod szkoły.

Początkowo mieszkał w internacie na Wielickiej, miał mieszkać w Rącznej, ale w końcu wylądował w internacie na Podgórzu. Jest razem z kolegami z Akademii Cracovii.

- Wiosną chciałbym „złapać” wiele minut w ekstraklasie – mówi o swoich planach. - Jeżeli dane mi będzie w niej grać, to oczywiście myślę o pierwszej bramce. Z kolei z juniorami czeka mnie walka o utrzymanie, chciałbym strzelać gole i wyciągnąć zespół na miejsce, na którym powinna być Cracovia.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kacper Śmiglewski, młody napastnik Cracovii: Musiałem strzelić gola Wiśle - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski