Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kadrówka wkroczyła do Miechowa. Statuetka dla ZS nr 2

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Kadrówka wkracza na miechowski rynek
Kadrówka wkracza na miechowski rynek Aleksander Gąciarz
Do Miechowa wkroczyli w środę uczestnicy tegorocznego marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej.

Wczesnym popołudniem, prowadzeni przez Orkiestrę Dętą Sygnał, na miejski rynek wkroczyli uczestnicy Marszu Szlakiem I Kampanii Kadrowej. To już 54. w ogóle, a 39. po wojnie marsz Kadrówki. - Dziś kolejny raz chcemy oddać hołd żołnierzom komendanta Piłsudskiego i uczcić pamięć twórców niepodległej Polski – mówił wicestarosta Paweł Osikowski.

Oficer oświatowy Marszu Dariusz Nowiński przypomniał z kolei, że żołnierze Kadrówki, którzy 6 sierpnia 1914 roku wyruszyli z Krakowa do zaboru rosyjskiego, zostali w Miechowie nie tylko dobrze przyjęci, ale też powiększyli swoje szeregi. - Aby uświadomić sobie, z czego wynikała postawa wobec żołnierzy Piłsudskiego, trzeba sięgnąć do roku 1863, do Powstania Styczniowego.

Miechów był jednym z miast, które żywo odpowiedziały na insurekcję, ale też poniosły z tego powodu olbrzymie straty, zarówno ludzkie jak i materialne. Dlatego należy podkreślić postawę z 1914 roku, gdy ochotnicy i mieszkańcy udzielili wsparcia żołnierzom I Kompanii Kadrowej, a później innym kompaniom, które tutaj docierały – mówił Dariusz Nowiński i dodał, że właśnie w Miechowie z żołnierzami spotkał się Józef Piłsudski. Tutaj też otrzymał w prezencie swoją słynną Kasztankę.

- Stąd wyruszyły już naprawdę większe siły. Nie tylko forpoczta, jaką była Kadrówka, ale siły, które były w stanie odpowiedzieć na reakcję rosyjską.

Podczas oficjalnego powitania uczestników marszu komendant Dionizy Krawczyński uhonorował Zespół Szkół nr 2 im. Jana Pawła II w Miechowie statuetką "Skrzydło Niepodległości", wręczaną ludziom i instytucjom, które swoimi działaniami wspierają marsz. Nagrodę odebrała dyrektor ZS nr 2 Maria Paschek.

– Od kilkunastu lat gościmy uczestników marszu, ale od kilku jesteśmy dla nich stałą kwaterą. Udostępniamy sale, otoczenie szkoły, musimy zadbać o czystość, o ciepłą wodę. Mamy dużo terenów zielonych, gdzie mogą się rozbić, zrobić apel. Przede wszystkim jednak myślę, że jesteśmy dla nich miejscem przyjaznym - mówi Maria Paschek.

W gronie uczestników tegorocznego marszu wiele jest weteranów, ale są też debiutanci. Do weteranów, mimo młodego wieku, należy Monika Biskup, ps. Mrówka, która bierze udział w imprezie już po raz 23. - Zaczynałam jako osiemnastolatka. Należałam do Związku Strzeleckiego w Krakowie i tak się zaczęło - wspomina.

Debiutantką jest natomiast jej córka Nikola Pyrcik, które liczy sobie zaledwie 21 miesięcy. Podróżuje w wózku. - Postaw patriotycznych trzeba uczyć od najmłodszych lat. Nikola jest bardzo wesoła, nie ma z nią problemu. Trzeba ją tylko nakarmić, ale po drodze zawsze znajdzie się odpowiednie miejsce - zapewnia mama. Ze swoimi panami maszeruje też, już po raz 10. tata Nikoli Adam Pyrcik. Marsz ma zatem bardzo rodzinny charakter.

Debiutantami w imprezie są również żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Drużyna I plutonu dowodzona przez por. Tomasza Dąbczyńskiego została w Miechowie uhonorowana pamiątkowymi koszulkami i wydawnictwami po tym, gdy podczas marszu na czas zauważyła pożar i nie bacząc na stratę czasu przystąpiła do akcji ratowniczej. - Niech to będzie świadectwo dla wszystkich, że słuzbę pełnimy w każdym miejscu - mówił komendant Krawczyński.

Po części oficjalnej uczestnicy marszu zostali zaproszenie do miejskiego amfiteatru na bigos.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski