Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kajakarstwo. Klaudia Zwolińska: Moje 5. miejsce na Igrzyskach? Sprawiedliwe [Rozmowa]

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Klaudia Zwolińska niesiona ku... seniorkom
Klaudia Zwolińska niesiona ku... seniorkom European Canoe Association
Rozmawiamy z kajakarką Startu Nowy Sącz, mieszkanką Kłodnego, Klaudią Zwolińską, która na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio wywalczyła bardzo dobre 5. miejsce z czasem 108,98 będąc bardzo blisko olimpijskiego krążka.

Złapałem Cię akurat w trakcie zakupów w galerii. Małe szaleństwo, by odpocząć od sportu?
(uśmiech) Nie, po prostu między kolejnymi zawodami wybrałam się, by zakupić… szampon. Na szaleństwo w galerii nie mam czasu, ale wcale mi to nie przeszkadza. Lepiej mi idąc w tę sportową stronę.

Sprawdziłem. Prócz bycia sportowcem nie zapominasz o nauce.
Już w Tokio obroniłam się online. Ukończyłam licencjat z Pedagogiki w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej. Całą tę kwestię zamknęłam przed startem na IO. Miałam więc spokojną głowę i mogłam skoncentrować się tylko na kajakach. Od października zacznę magisterkę.

Gratulacje. Zahaczmy o sport. W sierpniu w słoweńskim Solkan zakończył się pewien ważny etap Twojej kariery.
Zakończyłam wiek młodzieżowca. To w ogóle bardzo fajna historia, bo wcześniej w tym samym miejscu kończyłam wiek juniora i wówczas zdeklasowałam rywali. Teraz to powtórzyłam, co jest dobrym prognostykiem na przyszłość.

Prócz przejścia na szczebel seniorski wywalczyłaś Mistrzostwo Europy U23 w kajakarstwie górskim. Chyba nie można było wymarzyć sobie lepszego pożegnania z kategorią Juniorów i Młodzieżowców? Do złota dołożyłaś też brązowy medal w kanadyjskiej trójce.
Mało kto wie, ale dostałam się również do finałów w C1. Tam udało mi się uplasować w czołówce, zabrakło mi setnych sekundy do medalu. Byłby potrójny sukces, ale i tak bardzo cieszę się z tego występu. Pokazałam, że mogę walczyć z najlepszymi również w C1. Sprawiło mi to wiele radości.

To taka tradycja, że gdy kajakarz kończy występy w swojej kategorii i przechodzi do innej, jest niesiony przez innych zawodników w kajaku? Tobie zrobiono taki prezent. Widziałem na zdjęciu.
Już to przerabiałam, jeszcze jako juniorka (uśmiech). 10 lat wcześniej nieśli tak Mateusza Polaczyka, teraz znów mnie. To na pewno fajny akcent, miłe wydarzenie.

W lipcu wystąpiłaś na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. W finale K1 byłaś ostatecznie piąta, co jest bardzo dobrym rezultatem.
Jechałam tam po zwycięstwie w zawodach Pucharu Świata w Pradze. Wiedziałam, że mogę nawiązać walkę z czołówką, ale oczywiście nie jechałam tam z nastawieniem, że wywalczę medal. Już po występie w finale byłam podłamana, bo widziałam swoje błędy i wiedziałam, że były głupie. Takie coś nie zdarza mi się na treningach. Oczywiście tę piątą lokatę wzięłabym w ciemno. Teraz patrzę na to tak, że rezultat jaki udało mi się osiągnąć jest dobry, sprawiedliwy. Po czasie cieszę się z tego występu, przecież na podium znalazły się bardzo doświadczone zawodniczki, starsze ode mnie. To nie był przypadek.

Na swoim Facebooku napisałaś m.in. „postawiłam sobie duże wymagania i swój przejazd zakończyłam z płaczem, ale teraz, po czasie, jestem bardzo zadowolona”. Emocje towarzyszące występowi na IO były zapewne olbrzymie. Co czułaś zaraz po ukończeniu swojego przejazdu?
Przed igrzyskami wszyscy powtarzali mi, że to są inne zawody. I faktycznie. Jeśli czułam coś innego, to na pewno emocje po przejazdach. Ogromne. Na końcu się popłakałam, był taki mega smutek, może nie złość, bo ta przyszła później. Przez pandemię bardzo długo czekaliśmy na igrzyska. Po przejeździe te emocje opadły. Wiem jedno, na innych zawodach zareagowałabym inaczej, ale to był olimpijski występ.

W głowie była ta myśl, że medal był blisko?
Była, stąd płacz. Psychicznie czułam się dobrze, ale sama zabrałam sobie szansę… Czasem tak jest, że niektórzy jadą po medal, a wracają nawet bez finału. Opuszczasz jedną bramkę i jest po zawodach. To właśnie kajakarstwo.

Zapowiedziałaś, że doświadczenia zdobyte w Tokio na pewno wykorzystasz w przyszłości. Można powiedzieć, że po tym występie i piątym miejscu jesteś bardziej pewna siebie?
Już w trakcie kwalifikacji do IO wiele przeszłam. W Japonii wiedziałam, że potrafię udźwignąć presję. Po prostu czułam, że podniosłam swój sportowy poziom. Na Pucharze Świata pokazałam, że się da.

W tym roku osiągasz wiele sukcesów. W czerwcu wygrałaś wspomniane seniorskie zawody Pucharu Świata w Pradze.
Po Mistrzostwach Europy w Ivrei nie spodziewałam się, że jestem w stanie tego dokonać. Często, jako młodsza zawodniczka, widziałam, że jeszcze odbiegam od innych. W PŚ pojechałam już z większą pewnością siebie. Lubię Pragę, wcześniej byłam w tym mieście na obozach i był czas co nieco zwiedzić.

Na co liczysz w najbliższym czasie, jeśli mowa o seniorskich występach?
Na razie po Mistrzostwach Europy jestem dość zmęczona. Na tych trzech najważniejszych imprezach, prócz walki w Europie, również na Igrzyskach i Mistrzostwach Świata, trzeba było mieć formę. To trudne. Odczuwam duże zmęczenie. Bardzo zależało mi na ostatnich mistrzostwach U23. Uparłam się, by na nie pojechać, chciałam się pożegnać. Teraz przede mną dwa puchary w Hiszpanii i we Francji. Potraktuję je bardziej prywatnie, treningowo. Będą to ciekawe zawody, chcę zobaczyć w jakiej jestem dyspozycji i kierować już swoje myśli na Mistrzostwa Świata w Bratysławie, które odbędą się w drugiej połowie września. To zawsze była dla mnie ciężka przeprawa. Do tego wrzesień, to już późna część sezonu. Na Słowacji jest ciężki tor, ale chcę być zadowolona ze swoich przejazdów. Jest się o co ścigać, zobaczymy, co z tego wyjdzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski