Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalwaria Zebrzydowska. Zbiory archeologiczne wylądują na strychu?

Bogumił Storch
Niektóre naczynia i broń pochodzą  z czasów prehistorycznych
Niektóre naczynia i broń pochodzą z czasów prehistorycznych Fot. arch. stowarzyszenia
Nie można oglądać znalezisk sprzed tysięcy lat, bo... zabrakło miejsca na wystawę.

Dzięki inicjatywie miejscowych entuzjastów rok temu na górze Żar przeprowadzono badania archeologiczne. Znaleziono ponad 300 eksponatów z różnych okresów historycznych.

Sukcesu nie można przekuć na sukces promocyjny gminy, bo jest problem ze znalezieniem miejsca, w którym można by przygotować ekspozycję ze znalezisk.

- Tyle się o tych wykopaliskach mówiło, nawet gmina pokrywała koszty, a teraz, niestety, nic z tego nie mamy - stwierdza bardzo rozżalona Martyna Pater, mieszkanka gminy.

A byłoby co oglądać, bo z ziemi na górze Żar wydobyto m.in. przedmioty mające kilkaset lat. Niektóre z nich są nawet jeszcze starsze i pochodzą z czasów prehistorycznych.

- Odnaleźliśmy fragmenty naczyń z tzw. kultury łużyckiej, które można odnieść do wczesnej epoki żelaza, VII czy VIII wieku przed Chrystusem - mówi dr Michał Wojenka z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, szef wykopalisk.

Znaleziono też trochę zabytków z XIV i XV stulecia, związanych z istniejącym tu przed wiekami grodziskiem, oraz sporo materiałów z czasów nowożytnych. Są to głównie naczynia, ale też broń, którą posługiwali się przodkowie mieszkańców Kalwarii: groty bełtów do kuszy i ostrze oszczepu. Prace zakończono w 2015 r. Zebrano w sumie ponad 300 artefaktów.

Zbiory znajdują się teraz w Krakowie, trafiły tam pod lupę naukowców z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Potem mogą zostać przekazane do tamtejszych muzeów, co martwi pomysłodawców przeprowadzenia prac archeologicznych.

- Tam jest takich eksponatów już pełno i nasze mogą wylądować gdzieś poupychane w skrzyniach albo na jakimś strychu - żali się Zbigniew Kochan ze Stowarzyszenia Niezależni Kalwaria, które wcześniej przekonało samorząd gminy do dofinansowania projektu. - Chcemy zrobić tak, by turyści i mieszkańcy mogli te zbiory oglądać na co dzień, i to nie w Krakowie, lecz u nas. Nie ma jednak gdzie pokazać eksponatów. Jesteśmy w stanie załatwić sponsorów i wyremontować lokal, jednak nikt w gminie nie chce nam go odstąpić, a my lokalu nie mamy - mówi.

Stowarzyszenie starało się, by urządzić wystawę w zabytkowym, stuletnim budynku przy Zespole Szkół w Kalwarii Zebrzydowskiej.

- To wykluczone, jest nam potrzebny na cele dydaktyczne - protestuje Barbara Pająk, dyrektorka tej szkoły.

Burmistrz Augustyn Ormanty zapewnia, że sprawą znalezisk zajmie się po powrocie z Forum Ekonomicznego w Krynicy. - Zapoznam się z tym problemem - obiecuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski