W sumie obrót ze sprzedaży wyniósł nieco ponad 21,7 tysięcy złotych.
– To trudne początki. Za nami dopiero druga aukcja. W Niemczech i we Francji panuje moda na kupowanie historycznych instrumentów, nawet w celach inwestycyjnych. U nas to wciąż nowość – tłumaczy Eduard Pazhik, założyciel krakowskiego Domu Aukcyjnego Instrumentów Smyczkowych Violini-Cracovia.
Dodaje jednak, że choć druga licytacja była „kameralna”, to widać wyższą frekwencję niż podczas pierwszej edycji. Sprzedano też więcej obiektów.
Licytację zorganizowano w Domu Polonii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?