Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kameruńczyk wraca na boisko bez obaw

Łukasz Madej
Kameruńczyk Armand Ella Ken ma 22 lata, jest pomocnikiem
Kameruńczyk Armand Ella Ken ma 22 lata, jest pomocnikiem Fot. Jerzy Cebula
I liga piłkarska. Sześć miesięcy trwała przerwa w grze pomocnika Sandecji Armanda Elli Kena, który kontuzji kolana doznał 25 kwietnia w trakcie spotkania z Bytovią.

Wtedy wychowanek słynnej szkółki FC Barcelona zszedł z boiska jeszcze w pierwszej połowie. Uraz okazał się na tyle poważny, że potrzebna była rekonstrukcja więzadła. Zabieg odbył się właśnie w Barcelonie. Później była rehabilitacja, dopiero niedawno piłkarz rozpoczął treningi, a w niedzielę w końcu pojawił się na murawie. Tyle że w spotkaniu IV-ligowych rezerw z Watrą Białka Tatrzańska.

- W __żadnym wypadku nie kręcił nosem - zapewnia opiekun drugiego zespołu „biało-czarnych” Andrzej Kuźma.

W rezerwie zagrał także Ukrainiec Oleksandr Tarasenko, a że na murawie mógł pojawić się tylko jeden zawodnik spoza Unii Europejskiej, to Kameruńczyk zaliczył drugie 45 minut.

- Starał się bardzo, dużo biegał, walczył, próbował szarpać po skrzydle, oddał dwa strzały, dośrodkowywał. Być może zagra jeszcze u mnie w sobotę w Maniowych, gdzie warunki powinny być lepsze, bo teraz boisko było grząskie. A __to techniczny zawodnik, bardzo szybki - tłumaczy trener Kuźma.

Nie było też widać, żeby Kameruńczyk miał jakieś obawy związane z grą kontuzjowaną nogą. - Kilka razy wyszedł zwycięsko z pojedynków, a walczył przecież z __twardymi góralami - mówi szkoleniowiec.

Do treningów wrócił już Bartłomiej Dudzic, który będzie brany pod uwagę na najbliższy mecz z Wigrami Suwałki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski