Wtedy wychowanek słynnej szkółki FC Barcelona zszedł z boiska jeszcze w pierwszej połowie. Uraz okazał się na tyle poważny, że potrzebna była rekonstrukcja więzadła. Zabieg odbył się właśnie w Barcelonie. Później była rehabilitacja, dopiero niedawno piłkarz rozpoczął treningi, a w niedzielę w końcu pojawił się na murawie. Tyle że w spotkaniu IV-ligowych rezerw z Watrą Białka Tatrzańska.
- W __żadnym wypadku nie kręcił nosem - zapewnia opiekun drugiego zespołu „biało-czarnych” Andrzej Kuźma.
W rezerwie zagrał także Ukrainiec Oleksandr Tarasenko, a że na murawie mógł pojawić się tylko jeden zawodnik spoza Unii Europejskiej, to Kameruńczyk zaliczył drugie 45 minut.
- Starał się bardzo, dużo biegał, walczył, próbował szarpać po skrzydle, oddał dwa strzały, dośrodkowywał. Być może zagra jeszcze u mnie w sobotę w Maniowych, gdzie warunki powinny być lepsze, bo teraz boisko było grząskie. A __to techniczny zawodnik, bardzo szybki - tłumaczy trener Kuźma.
Nie było też widać, żeby Kameruńczyk miał jakieś obawy związane z grą kontuzjowaną nogą. - Kilka razy wyszedł zwycięsko z pojedynków, a walczył przecież z __twardymi góralami - mówi szkoleniowiec.
Do treningów wrócił już Bartłomiej Dudzic, który będzie brany pod uwagę na najbliższy mecz z Wigrami Suwałki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?