Nasza Loteria

Kamery strzegą Nowej Huty

Redakcja
BEZPIECZEŃSTWO. Mniej zniszczonych wiat przystankowych, połamanych ławek, spokojniejsze osiedla i skwery. To efekt wprowadzonego i rozszerzanego od 10 lat systemu monitoringu wizyjnego.

Monitoring na os. Na Skarpie Fot. Kamila Zarembska

System, który nadzorowany jest przez Straż Miejską funkcjonuje od 2001 roku i jest wyposażony w 42 kamery, z czego 23 kamery zainstalowane są na terenie Nowej Huty. Były to pierwsze kamery na terenie całego Krakowa. Niespełna dwa lata temu cztery kolejne kamery zamontowano w Dzielnicy XVII Wzgórza Krzesławickie. Obecnie dzięki sieci światłowodów sygnał przekazywany jest do poszczególnych komend, a nadzór może być prowadzony całodobowo. Jego obsługą w poszczególnych oddziałach zajmują się specjalnie przeszkoleni funkcjonariusze.

Jak zapewnia przewodniczący dzielnicy XVIII, tam gdzie pojawiły się kamery zrobiło się znacznie bezpieczniej. - Od wielu lat jestem zwolennikiem obejmowania monitoringiem wizyjnym jak największego obszaru wszystkich dzielnic nowohuckich. Trzeba powiedzieć, że musi być to kompleksowe i przemyślane działanie, by koszty tej inwestycji były, jak najniższe. Nie powinno się m.in. budować kolejnych punktów z dala od całej "pajęczyny" kamer - mówi Stanisław Moryc. Jak dodaje, dzięki monitoringowi zarówno policja, jak i straż miejska mogą odpowiednio rozporządzać swoimi patrolami. Wśród terenów objętych monitoringiem jest m.in. Rondo Kocmyrzowskie, rondo gen. Maczka, okolice placu Bieńczyckiego, os. Centrum C - od strony ul. Andersa.

Inna formą monitoringu wykorzystywaną przez krakowską straż miejską jest monitoring mobilny. Takim sprzętem dysponują dwie komendy: Wola Duchacka oraz Wzgórza Krzesławickie. - Ten typ monitoringu jest wykorzystywany przede wszystkim w okresie wiosny i lata. Takie działania maja pomagać przy likwidacji najbardziej uciążliwych wykroczeń m.in. w rejonach szkół - mówi Marek Anioł, rzecznik Straży Miejskiej. Jak tłumaczy, najczęściej kamera instalowana jest w nieoznakowanym radiowozie, który parkowany jest w danym rejonie. W pewnej odległości czekają natomiast funkcjonariusze w radiowozie oznakowanym, obserwując obraz na monitorze komputera. Umożliwia to szybką reakcję. Nagrywany materiał może posłużyć później jako dowód w prowadzonym przez Straż Miejską postępowaniu dotyczącym popełnionego wykroczenia. Może też zostać wykorzystany, jeśli sprawa zostanie przekazana do sądu.

Kamery nie tylko są dyskretnym sposobem prewencji, ale także pozwalają na wysyłanie patroli w inne, zagrożone tereny. - W żadnym wypadku system monitoringu nie jest formą inwigilacji czy kontroli mieszkańców. Najlepszym dowodem na to jest fakt, że coraz większa liczba wspólnot czy spółdzielni mieszkaniowych podejmuje się montażu kamer na własny koszt. Tam gdzie zostały zainstalowane ilość dewastacji elewacji czy innych zdarzeń niebezpiecznych została znacznie ograniczona - mówi Stanisław Moryc, przewodniczący dzielnicy Nowa Huta.

(WARS)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski