Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamień z wiaduktu

Redakcja
Na szybę spadły kamienie z wiaduktu, pod którym przejeżdżało auto. Szyba popękała, zrobiły się wgłębienia, a odłamki szkła obsypały kierowcę, wbiły się w jego ubranie i upadły nawet na tylne siedzenia. - Miałem ogromne szczęście, że szyba nie rozbiła się całkowicie i nie zostałem uderzony. Mogło przecież dojść do tragedii. Nawet jeśli jeden kamień spadnie, może to spowodować wypadek, a na autostradzie może dojść do karambolu - mówi kierowca. - Dojechałem do punktu poboru opłat i tam poinformowałem o zdarzeniu i powiadomiłem policję o tym wypadku. Zapytano mnie, dlaczego się nie zatrzymałem w miejscu, w którym spadły na mój samochód kamienie. To jest zupełnie nie oświetlony rejon i choć uszedłem z życiem, mogłem następnie paść ofiarą napadu. Konieczne jest zabezpieczenie, np. siatką, tych wiaduktów, gdyż na autostradzie, w punkcie poboru opłat, usłyszałem, że co pewien czas dochodzi do takiego zdarzenia. Apeluję, by służby zajmujące się autostradą zajęły się poważnie tym problemem, a kierowcy muszą bardzo uważać, zwłaszcza w nocy, gdy nie widać nawet, że ktoś się na wiadukcie kręci.

Miałem ogromne szczęście; mogło przecież dojść do tragedii

 - Było po godzinie 20, jechałem autostradą z Katowic do Krakowa. To zdarzyło się jeszcze przed punktem poboru opłat. Nagle, w ciemnościach w przednią szybę coś uderzyło - mówi pan Jerzy.

(J.ŚW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski