Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kampania wyborcza toczy się w sądzie

Redakcja
PRAWO. Kandydaci na posłów i senatorów mają różne pomysły na kampanię wyborczą. Jedni odwiedzają wyborców, inni wolą debaty w telewizji, natomiast politykom z Wadowic spodobały się sale krakowskiego Sądu Okręgowego, gdzie sędziowie rozpatrzyli już cztery pozwy wyborcze.

Najczęstszym gościem sądowego gmachu jest kandydat na posła Stanisław Kotarba (PO), który w pierwszej sprawie zarzucił Mateuszowi Klinowskiemu, radnemu Wadowic, rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na portalu WadowiceOnline.pl.

Kotarba nie zgadzał się z informacjami, że nie był opozycjonistą, działa na szkodę Platformy Obywatelskiej, ustala kolejność na listach wyborczych innych partii, fabrykuje oskarżenia pod adresem innych osób oraz, że nie przysłużył się budowie Szpitala Powiatowego. Kotarba i Klinowski zawarli ugodę. Klinowski usunął sporny artykuł i oficjalnie przeprosił Kotarbę.

Ugoda nie zakończyła jednak kolejnego sporu. W drugiej sprawie Klinowski został pozwany o wykorzystanie wizerunku Kotarby podczas demonstracji 23 września. Sąd orzekł, że obecność jego twarzy na plakacie jest agitacją wyborczą i wysyła wyraźny sygnał, że Kotarba jest przestępcą: są tam druty kolczaste.

- Działania pana Klinowskiego wymierzone są głównie w moją osobę jako kandydata na posła. Pan Klinowski posługuje się kłamstwem i nieprawdą. Środowiska lewicowe niszczą dziś demokrację w Wadowicach - mówił Kotarba po manifestacji 23 września.

Jednak według Klinowskiego jego działania wymierzone są nie tylko w kandydata na posła. - W Wadowicach od wielu lat władza znajduje się w rękach wąskiego kręgu osób, które traktują miasto jako swoją prywatną własność. Nie zrealizowano wielu potrzebnych inwestycji, pozostałe powstały z naruszeniem procedur, nieudolnie, w sposób, który pozwala sądzić, że przy okazji ubijane są różne interesy, premiowani koledzy - twierdzi radny Mateusz Klinowski.

W spór włączyła się burmistrz Wadowic Ewa Filipiak. - Jestem zbulwersowana i zaskoczona skalą kłamstw i pomówień, które pojawiają się w kampanii. Najbardziej zaatakowany został pracownik naszego urzędu Stanisław Kotarba, który podjął się obrony dobrego imienia. W związku z wprowadzeniem w błąd mieszkańców i rozpowszechnianiem informacji nieprawdziwych zawiadomiliśmy organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę interesu społecznego i prywatnego .

Trzecia sprawa w trybie wyborczym między Kotarbą a Klinowskim rozpatrywana była w ostatni poniedziałek: Kotarba znowu pozwał Klinowskiego o to, że ten rozpowszechnia o nim nieprawdziwe informacje - tym razem sąd oddalił żądania Kotarby. Wyrok nie jest prawomocny.

Czwarta, i jak na razie ostatnia, sprawa również dotyczy Stanisława Kotarby. Jednak tym razem to on został pozwany przez kandydata na posła Ruchu Palikota Lucjana Masłowca, który zarzucał Kotarbie groźby i pomówienia. Chodzi o słowa: "policja was będzie tropić", "damy sobie radę z wami", jakie Kotarba wygłosił przed Urzędem Miasta w Wadowicach po zakończeniu manifestacji przeciwko łamaniu prawa przez samorząd. Masłowiec poczuł się zagrożony i domagał się przeprosin i wpłaty 2000 zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.

Jednak sąd przyjął, iż Kotarba mówił do nieokreślonego adresata i oddalił pozew. Wyrok nie jest prawomocny, przysługuje od niego apelacja.

Marcin Banasik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski