Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kandydaci na stanowisko burmistrza Proszowic odpowiadają na pytania Dziennika Polskiego

(ALG)
Wiesław Antos
Wiesław Antos Fot. Archiwum
Wybory burmistrza. Już za tydzień szykuje się zacięta walka o najwyższe stanowiska w Proszowicach. Wszystkim kandydatom zadaliśmy najważniejsze pytania dotyczące naszego regionu – o to, jakie mają pomysły na przyciągnięcie inwestorów i tworzenie nowych miejsc pracy

Jak zapatruje się Pan na kwestię dokończenia budowy krytej pływalni, a następnie bieżącej eksploatacji obiektu?

Wiesław Antos:
- Budowa basenu jest już na takim etapie zaawansowania, że bezwzględnie należy ją ukończyć i oddać obiekt do użytku mieszkańcom.

Jednak należy to zrobić z pieniędzy zewnętrznych. Gdy Zarząd w Województwie Małopolskim, jak wskazują sondaże, obejmie PiS będą to pieniądze od Marszałka. Obiekt musi pozostać własnością gminy, na jego utrzymanie należy zabezpieczyć pieniądze z budżetu GiM Proszowice, ale wydane racjonalnie i na jeden wspólny zarząd całego kompleksu obiektów rekreacyjno-sportowych: hala sportowa, pływalnia i park.

Grzegorz Cichy:

- Miałem nadzieję, że burmistrz Jan Makowski skorzysta z zaproszenia na debatę w tej bardzo ważnej sprawie. Nie są publicznie dostępne: kosztorys, umowa z wykonawcą, sposób wyposażenia pływalni, koszt funkcjonowania i przewidywana liczba personelu. Koszt I etapu miał wynieść 6 874 659,83 zł., a wyniósł 7 mln 678 tys. 403 zł 81 gr. II etap ma wynieść 11 792 142,19 zł.

Razem budowa basenu ma kosztować 19 milionów 470 tysięcy 546 złotych. Tymczasem budowa pływalni w Kazimierzy Wielkiej kosztowała 8 milionów 200 tysięcy złotych, z czego 80 % wydatków inwestycji pokrył Fundusz ZPORR. Pozostałe koszty zostały pokryte z budżetów gminy i starostwa w Kazimierzy Wielkiej. Kto z mieszkańców wie jak władze gminy Proszowice wyobrażają sobie finansowanie budowy pływalni?

Budowę trzeba rozsądnie dokończyć, pomysłem na utrzymanie może być stworzenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Proszowianka w skład którego wejdzie basen, hala sportowa, park miejski, boisko i amfiteatr.

Jan Kubik:
- Jestem za dokończeniem budowy krytej pływalni z uwagi na termin określony przez Ministerstwo Sportu. Czym wcześniej nastąpi zakończenie budowy to tym lepiej dla wydatków budżetowych gminy. Posiadam opracowane koncepcje zagospodarowania obiektu, które przedstawię w terminie siedmiu dni po zakończonych wyborach.

Jan Krupa:
– Nie ma innej opcji niż dokończenie budowy. Należy do tego wykorzystać środki własne, przychody z obligacji, środki z PFRON, Ministerstwa Sportu i Urzędu Marszałkowskiego. Należałoby jednak wynegocjować z wykonawcą przesunięcie części zapłaty za wykonane prace na 2016 rok. Administratorem obiektu powinna być gmina, a obsługą zajęliby się jej obecni pracownicy. Należy połączyć pływalnię z klubem sportowym i Centrum Kultury i Wypoczynku.

Jan Makowski:
- 12 mln złotych to kwota, którą dotychczas wydatkowaliśmy na tę inwestycję. Z 8 mln zł, które zostały do zakończenia, 5 mln zł. otrzymamy w formie dotacji oraz zwrotu podatku VAT.

Tak więc kwota 3 mln zł jest kwotą realną do zabezpieczenia w przyszłym budżecie Gminy Proszowice. Administratorem pływalni po jej zrealizowaniu zostanie nowo utworzona spółka sportowa z ograniczoną odpowiedzialnością, ze 100% udziałem Gminy, która przejmie wszystkie obiekty sportowe administrowane dotychczas przez Gminę.

Przewidywany koszt utrzymania obiektu to około 1,2 mln zł. rocznie z czego około 400 tys. zł. planuje się uzyskać ze sprzedaży biletów oraz wynajmu innych lokali znajdujących się w tym obiekcie. Co do zmniejszenia kosztów bieżącego utrzymania to możemy o tym porozmawiać dopiero wówczas kiedy te koszty wystąpią, bo przecież nie można zmniejszać czegoś czego jeszcze nie ma.

Jacek Tomasik:
- Nie dopuszczam myśli całkowitego zaniechania budowy pływalni, zbyt wiele zostało zainwestowane, tu przyznaje rację burmistrzowi Makowskiemu – to byłoby marnotrawstwo.

Jednak na dzień dzisiejszy proponuję renegocjowanie umowy z wykonawcą prac budowlanych o rozwiązanie umowy i zabezpieczenie prac, lub przerwanie wykonania i wydłużenie terminu - nawet kosztem utraty niektórych prac wykończeniowych jak np. okładziny terakotowe.

Zalecałbym ponowne wznowienie prac za 2-3 lata, do czasu kiedy Gmina Proszowice odzyska płynność finansową, ale docelowo przez inny podmiot np. stowarzyszenie, które przejmie budowę i dokończy w zamian za użytkowanie w dłuższym terminie za np. symboliczną złotówkę.

W ten sposób gmina uniknie zwrotu podatku VAT i zwrotu dotacji, bo zasadnicze cele projektu zostaną zachowane. Jeśli chodzi o formę prawną, zakładam utworzenie stowarzyszenia – klubu sportowego, z majątkiem na bazie pożyczek, poręczeń lub gwarancji ze strony Gminy Proszowice i wkładzie finansowym np. pozostałych Gmin Powiatu lub inwestora prywatnego w formule Partnerstwa Publiczno Prywatnego – na pokrycie zakończenia prac i uzupełnienie finansowania zewnętrznego.

Zmniejszenie kosztów eksploatacji planuję poprzez przystąpienie do programu ministerialnego „Umiem Pływać” który gwarantuje stowarzyszeniom dofinansowanie w 80%, czy wojewódzkiego „Już pływam” oraz wdrożenie na basenie zajęć dla uczniów szkół z terenu powiatu i ćwiczeń rehabilitacyjnych finansowanych z NFZ w powiązaniu z częścią rehabilitacyjną obiektu hali MKS Proszowianka, Pozostałe koszty pokrywane z działalności komercyjnej na cele statutowe „non profit”.

Ewentualny niedobór dochodów dla podmiotu eksploatującego dopiero po rozliczeniu kosztów może pokryć gmina, aby nie powtórzyła się sytuacja jak w Miechowie gdzie operator basenu odstąpił od umowy.

W tej chwili brak mi wiedzy na temat technicznych możliwości zastosowania odzyskiwanych źródeł energii dla celów eksploatacyjnych, bo nie znam szczegółów projektu pływalni, ale sądzę, że dla obniżenia kosztów można takie źródła przy znacznym udziale dotacji z funduszy środowiskowych wykorzystać.

Czy widzi Pan po stronie gminy możliwości w zakresie pozyskiwania miejsc pracy?

W. Antos:
- Przede wszystkim należy zapewnić sprzyjający klimat do inwestowania dla lokalnych małych przedsiębiorstw. Nie może się zdarzyć taka sytuacja jak z ostatnich dni, gdy firma prowadząca sklep internetowy, zatrudniająca prawie 50 osób przenosi się do Krakowa i tam będzie prowadzić swoją działalność, gdyż w Proszowicach nie otrzymała od burmistrza wsparcia dla swoich zamiarów inwestycyjnych i rozwoju.

A takich sytuacji odchodzenia potencjalnych inwestorów z Proszowic było już dużo więcej. Należy w końcu przygotować plan zagospodarowania przestrzennego wskazujący tereny pod działalność gospodarczą i formy wsparcia małego biznesu.

G. Cichy:
- Tak, gmina może stwarzać nowe miejsca pracy. Gmina powinna inwestować publiczne pieniądze w rzeczy przynoszące rozwój. Przykład - trzeba wykończyć obiekt sportowo rehabilitacyjny gminy czyli Halę Proszowianki, zrobić tam pokoje hotelowe bo miejsc noclegowych w mieście jest bardzo mało. I już będzie kilka miejsc pracy. Przede wszystkim trzeba pozwolić na rozwój przedsiębiorstw. I to ich właściciele stworzą miejsca pracy.

J. Kubik:
- Należy stwierdzić, że w bieżącym roku nastąpił spadek osób bezrobotnych o ponad 350 osób w całym powiecie Proszowickim.

Dalszy spadek bezrobocia widzę poprzez rozwój drobnej przedsiębiorczości, powiększenie zatrudnienia osób, które odbywają staże w różnych podmiotach, wykorzystanie programów unijnych w przypadku powstania nowych miejsc pracy.

Przewiduje się zapotrzebowania do pracy w przypadku oddania do użytku nowych inwestycji na terenie gminy.

J. Krupa:
– Szansą jest pozyskanie dużego inwestora zewnętrznego. Należy zapewnić dla niego odpowiedni teren. W przypadku, gdyby chciał inwestować na własnym gruncie, należy zastosować zwolnienie na pewnien okres z podatku od nieruchomości.

J. Makowski:
- Zmniejszenie poziomu i społecznych skutków bezrobocia w gminie widzę poprzez aktywizację zawodową osób młodych (zacieśnienie współpracy ze Starostwem Powiatowym w zakresie monitorowania profili nauczania w szkołach średnich i dostosowanie ich do potrzeb rynku pracy, organizację i realizację we współpracy z pracodawcami przygotowania zawodowego oraz staży w celu zdobycia przez młodych ludzi koniecznych umiejętności i kwalifikacji, wspólną organizację z pracodawcami prac krótkoterminowych i wolontariackich w celu zdobycia praktyki i doświadczenia, wspieranie działalności organizacji pozarządowych w zakresie aktywizowania ludzi młodych).

Aktywizację zawodową mieszkańców terenów wiejskich przez wdrażanie aktywizujących programów specjalnych dla grup docelowych będących w niekorzystnej sytuacji na rynku pracy, wykorzystanie lokalnych tradycji i produktów regionalnych w tworzeniu miejsc pracy, organizację programów szkoleniowych z zakresu działalności pozarolniczej i około rolniczej dla osób z terenów wiejskich, realizacja projektów skierowanych do kobiet z terenu gminy z zakresu aktywnego łączenia życia zawodowego i rodzinnego.

Rozwój systemu szkoleń i kursów zawodowych dla osób poszukujących pracy poza rolnictwem przez systematyczne badanie potrzeb szkoleniowych osób bezrobotnych i rynku pracy, wdrażanie umów trójstronnych w zakresie szkoleń: PUP- bezrobotny- Pracodawca, wdrażanie programów szkoleń zawodowych. Rozwój systemu informacji z zakresu pośrednictwa pracy i poradnictwa zawodowego.

Promocja przedsiębiorczości ze szczególnym uwzględnieniem samozatrudnienia przez tworzenie przyjaznych warunków do rozwoju przedsiębiorczości (organizacja kursów, szkoleń, pomocy doradczej, ulg podatkowych dla zakładających działalność gospodarczą po raz pierwszy, szkolenia dotyczące zakładania własnego biznesu itp.), aktywne rozpowszechnianie programu dotacji dla osób bezrobotnych, zakładających własną działalność gospodarczą.

J. Tomasik:
- Nie oszukujmy się strefa przemysłowa jak w Niepołomicach, czy Zabierzowie tu nie powstanie, bo są tu ziemie najlepszych klas, tereny w znakomitej większości nieodrolnione, brak planu zagospodarowania i infrastruktury jak np. kanalizacji.

Na przyjazd profesorów i inżynierów z Krakowa nie ma co liczyć bo sam Kraków i Nowa Huta oferują parę tysięcy hektarów uzbrojonych i odrolnionych terenów, ze strefami ochronnymi w bezpośredniej bliskości. Potencjałem tego terenu są urodzajne ziemie i pracowici ludzie, rolnicy od wielu pokoleń, którzy potrafią osiągać wysokie plony, przy zachowaniu znakomitej jakości produktów.

Moim pomysłem jest stworzenie na bazie spółki Ek-rol lokalnego kastra przemysłu rolno-spożywczego, gdzie poszczególni producenci rolni i dostawcy, poprzez pośredników wytwarzających półprodukty, będą za pomocą regionalnej giełdy rolnej eksportować półprodukty i przetworzone towary rolnicze opatrzone sygnaturą „Eko”, a to coraz bardziej modne.

Przed samorządami kolejne rozdanie środków unijnych. W jaki sposób unormować gminne finanse do takiego poziomu, by możliwe było zapewnienie wkładu własnego do ewentualnych inwestycji.

W. Antos:
- Najpierw zamierzam wykonać audyt finansów gminnych, gdyż nie mam zaufania do obecnego burmistrza i Pani skarbnik. Spodziewam się kilku przykrych niespodzianek, ukrytych faktur i zobowiązań.

Po audycie dokonamy restrukturyzacji zadłużenia, tak aby uwolnić choć nieduże możliwości kredytowe na udział własny. Liczymy również na zmianę polityki nowego rządu po wyborach w 2015 roku z „pompowania” metropolii na politykę „zrównoważonego rozwoju” i wsparcia dla wsi i małych miasteczek programami rządowymi, co jest w programie partii Prawo i Sprawiedliwość.

G. Cichy:
- Mam nadzieję, że przy utrzymaniu basenu pomogą powiat, marszałek, ministerstwo sportu czy sąsiednie gminy. Jeżeli racjonalnie będziemy gospodarować wydatkami, to wkład własny się zapewni. Generalną zasadą powinno być to, że żadnej większej inwestycji nie robi się bez dofinansowania.

J. Kubik:
- W zależności od ukończenia budowy krytej pływalni, w konstrukcji budżetu na lata 2015-2020 winny być przewidziane środki własne gminy na współfinansowanie zadań o które samorząd będzie się ubiegał ze środków pomocowych Unii Europejskiej. W pierwszej kolejności musi nastąpić częściowo spłata zaciągniętych kredytów a tym samym spadek długu publicznego.

J. Krupa:
– Przede wszystkim przez ograniczenie wydatków: zakaz używania samochodów służbowych do celów prywatnych, zero nowych przyjęć do pracy, wspólny zakup opału.

To wbrew pozorom może dać poważne oszczędności. Do czasu ukończenia budowy pływalni zawiesiłbym organizowanie dożynek, Dni Proszowic itp. Postarałbym się natomiast o odzyskanie zaległego czynszu za mieszkania komunalne. Do czasu oddania pływalni nie będziemy w stanie zapewnić wkładu własnego do nowych inwestycji.

J. Makowski:
- Kolejne rozdanie środków unijnych- składanie wniosków będzie na przełomie lat 2015-2016. W tym czasie zostanie zakończona najważniejsza inwestycja dla Gminy jaką jest basen w Proszowicach i wtedy będziemy składać wnioski o środki unijne a dochody majątkowe oraz możliwość zaciągnięcia obligacji czy preferencyjnych kredytów pozwoli na kontynuację zadań inwestycyjnych takich jak kanalizacja czy drogi.

J. Tomasik:
- Wbrew zewnętrznemu wizerunkowi Gmina Proszowice ma duży potencjał i nie jest biedna, lecz tylko fatalnie zarządzana. Przede wszystkim trzeba szybko poszukać i zlikwidować „wycieki” środków na nieuzasadnione i niepotrzebne koszty funkcjonowania gminy, jako całości. Są to zarówno koszty eksploatacyjne, jak i koszty administracji czy niedoregulowanej struktury zatrudnienia w szkołach.

Należy dokonać rotacji w obrębie tych struktur dla lepszego wykorzystania potencjału kadrowego, przy ograniczeniu kosztów bieżących. Widzę tu np. rezygnację z energochłonnych systemów ogrzewania obiektów gminnych, jakimi są szkoły, hala, budynki komunalne i modernizacje źródeł ciepła realizowane z dotacji zewnętrznych przez podmiot zależny np. KZGM.

To kwestia 1-2 lat i redukcja nawet do 50% kosztów, przy spłacie z oszczędności w eksploatacji. Dla podniesienia wysokości budżetu lub zdolności do zaciągania zobowiązań dłużnych na budowę infrastruktury np. kanalizacji zalecałbym utworzenie na bazie istniejącej sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, ujęć wody i oczyszczalni spółki podległej gminie, która we własnym imieniu będzie inwestowała i zaciągała zobowiązania długoterminowe – tak jak np. Kraków wybudował halę widowiskową w Czyżynach.

Stały przychód spółka mieć będzie, ludzie musza przecież korzystać z wodociągu i kanalizacji. Podobnie wygląda się sprawa eksploatacji byłego składowiska. Dlatego podejmowane przez obecne władze próby pozyskania środków typu „leasing zwrotny” na np. ujęciu wody lub oczyszczalni uważam za szkodliwe.

Niemniej Gmina musi bezwzględnie obniżyć wielkość długu i koszty jego obsługi poprzez np. wcześniejszą spłatę transz obligacji, kosztem jednorocznego lub dwuletniego zatrzymania znacznych wydatków majątkowych, – co wiąże się ze wstrzymaniem finansowania budowy pływalni.

Środki na ewentualne inwestycje powinny być dostępne w programach europejskich, krajowych i regionalnych za 2-3 lata po ustaleniu zasad finansowania, czyli wtedy, gdy eksploatację pływalni przejmie podmiot inny niż gmina i sama gmina będzie mogła przeznaczać więcej dochodów na inwestycje, jako środki własne.

Pomijam wariant polegający na sprzedaży majątku, jak to teraz wygląda widzimy. Uzupełnienie dochodów sprzedażą majątku należy traktować, jako ostateczność, wtedy, gdy spodziewana korzyść z tego zbycia będzie niewspółmiernie wysoka w stosunku do utraty korzyści z posiadania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski