Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kanion niezatopiony

DMA
Czarnogórski Park Narodowy Durmitor

   Lord Byron, znany angielski poeta, niewiele się mylił, pisząc, iż w chwili powstawania naszej planety najpiękniejsze połączenie ziemi z morzem przypadło wybrzeżu Czarnogóry.
   Na turystów czeka tu nie tylko balsamiczne powietrze nasycone zapachem żywicy i lawendy, ale także krystaliczne wody oraz prawie 200 km pięknych i piaszczystych plaż. Do tego wszystkiego - niezwykle urokliwe i zachęcające do spacerów - wąskie uliczki starych nadmorskich miast. Można tu również spotkać wyjątkową różnorodność krajobrazów i podzwrotnikową roślinność (palmy, cyprysy, figowce).
   Po latach przerwy spowodowanej wojną w dawnej Jugosławii Polacy ponownie zaczynają odkrywać piękno Bałkanów. Po modnej od połowy lat 90. Chorwacji i Bułgarii dziś przychodzi czas na Czarnogórę, czyli Montenegro, bowiem tak nazwali tę krainę w XIV w. Wenecjanie.
\\\*
   620-tysięczna Czarnogóra - tworząca z sąsiednią Serbią państwo federacyjne - powstała 4 lutego 2003 r. (w miejsce dotychczasowej Federacyjnej Republiki Jugosławii). Choć powierznia tego kraju jest niewielka, bowiem wynosi niespełna 14 tys. km kw., to jednak różnorodności krajobrazu i ilości atrakcji turystycznych może jej pozazdrościć wiele znacznie większych państw.
   Warto tu bowiem zobaczyć nie tylko malownicze Góry Dynarskie, ale także klasztory prawosławne oraz - tak przecież liczne - zabytki z czasów rzymskich. Bez większego problemu odnajdziemy tu również pozostałości średniowiecza, choćby nadmorską Budvę. W Svetim Stefanie, zwanym wyspą artystów, o średniowiecznej, śródziemnomorskiej architekturze - każdy budynek to oddzielny, niepowtarzalny i luksusowy apartament. W Kotorze zaś, mieście wpisanym na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO, może nas ująć cudowne połaczenie morza, gór oraz liczne zabytki.

Durmitor

   Czarnogóra to także doskonałe miejsce dla tych wszystkich, którzy lubią żeglowanie, nurkowanie, windsurfing, a przede wszystkim górskie wędrówki. Jest to bowiem kraina w przeważającej części górzysta - około 70 proc. jej powierzchni zajmują Góry Dynarskie (znajdują się na terytorium Chorwacji, Czarnogóry i Macedonii). Ich początek odnajdziemy przy górnym biegu rzeki Sawy u południowego podnóża Alp Julijskich, a ciągną się - przeważnie równolegle do wybrzeża Morza Adriatyckiego - łukiem od północnego zachodu na południowy wschód na długości około 700 km.
   Położony w północnej części Czarnogóry, niedaleko granicy z Bośnią oraz Serbią, masyw Durmitoru jest - obok gór Prokletije - najwyższym masywem Gór Dynarskich. Od wschodu graniczy z górami Sinjajevina, od północy ogranicza go gigantyczny kanion Tary, a od zachodu i południa kanion Piwy, obecnie w większej części zalany wodami sztucznego jeziora.
   Nieco tajemnicza nazwa Durmitor pochodzi prawdopodobnie z języka celtyckiego i oznacza "górę z wodą". Rzeźbę masywu ukształtowały głównie alpejskie ruchy górotwórcze, ale także działalność rzek i ogromnych lodowców. Warto też zwrócić uwagę na kolorystykę skał - od szarości aż po czerwień i zieleń.
   Nic więc dziwnego, że już w 1952 r. utworzono w tym pięknym miejscu park narodowy - raj dla miłośników wspinaczki wysokogórskiej. Najwyższym szczytem masywu jest silnie rozczłonkowany Bobotov Kuk (2523 m n.p.m.), będący jednocześnie najwyższym szczytem leżącym w całości na terytorium Czarnogóry. W promieniu 6 km od niego znajduje się 18 szczytów sięgających ponad 2300 m n.p.m.
   W masywie "rozlokowało się" 16 jezior polodowcowych położonych w głębokich dolinach i cyrkach, a nazywanych "oczyma gór". Największe i najsławniejsze z nich to Crno Jezero (Jezioro Czarne), jego wody spływają do Tary oraz - pod powierznią Durmitoru - do rzek Komarnica i Piva.
   Między stromymi stokami - lub też ukryte w zieleni - odnajdziemy też inne piękne jeziora. Zminje Jezero (Jezioro Wężowe), wbrew złowrogiej nazwie, jest oazą spokoju, zaś między jeziorami Veliko a Malo Skrcko - położonymi na wysokości 1700 m n.p.m. - odnajdziemy jedyne w tych górach schronisko górskie.
   Warto pamiętać, że w Durmitorze zbudowanym głównie z wapieni, zachodzą bardzo silne procesy krasowienia skał, stąd też występuje tu wiele grot i jaskiń, a wśród nich Jama na Vjetrenim Brdima - najdłuższa jaskinia w dawnej Jugosławii (długość 1800 m, szerokość 897 m), do której wejście znajduje się na wysokości 2196 m n.p.m., a która została odkryta i zbadana przez polskich speleologów.
   Amatorzy mocnych wrażeń mogą również wspiąć się na szczyt Obla Glava (2100 m n.p.m.), aby obejrzeć słynną Ledeną Pecinę (Jaskinię Lodową) z niezwykłymi stalaktytami i stalagmitami.
   Bogata flora Durmitoru zawiera ponad 1500 gatunków, a równie ciekawa jest fauna z ponad 130 gatunkami ptaków, są pośród nich i orły.

Modny Żabljak

   Turystycznym centrum Durmitoru jest Żabljak, niewielkie około 5-tysięczne miasteczko u podnóża gór, ponoć zawdzięczające nazwę niezwykle głośno kumkającym żabom, które upodobały sobie pobliski strumień. Jest to najwyżej położone miasto w byłej Jugosławii, leżące na wysokości 1450 m n.p.m.
   Do Żabljaka prowadzi kilka dróg, z których najlepiej utrzymana jest szosa wzdłuż Tary odgałęziająca się w Mojkovacu od szosy Podgorica - Belgrad. Podczas II wojny światowej Żabljak stał się głównym obszarem walk partyzanckich i wielokrotnie przechodził z rąk do rok. Pamiątką tego okresu jest okazały monument położony w centrum miasteczka.
   W Żabljaku zobaczymy stosunkowo nowe budynki mieszkalne, bowiem większość z nich wzniesiono już po zakończeniu działań wojennych. Znajdują się tu cztery hotele, a ponadto motele oraz liczne kwatery prywatne i apartamenty. Jest kilka pól namiotowych, ale raczej o niskim standardzie.
   Najbardziej popularna trasa spacerowa wiedzie wokół - położonego około 3 km od Żabljaka - Jeziora Czarnego; najgłębszego jeziora Durmitoru (49 m głębokości). O jego atrakcyjności decyduje nie tylko duża powierzchnia i krystalicznie czysta woda, ale także zalesione stoki otaczających go gór, z majestatycznie wznoszącym się na południu szczytem Medjed (2287 m n.p.m.). Gorąco polecam wejście na szczyt, choćby dla pięknej panoramy Durmitoru czy wspaniałego widoku na Jezioro Czarne i jego otoczenie.
   Najciekawsza trasa na najwyższy szczyt Durmitoru - Bobotov Kuk (2523 m n.p.m.) - wraz z drogą powrotną zajmuje ponad 10 godzin i to przy dobrej pogodzie. Warto pamiętać, że jest kilka wariantów drogi - najdłuższy szlak wiedzie obok jaskini Ledena Pecina i dalej stromo aż do przełęczy Velika Previja, skąd podziwiać można przepiękne widoki. Na Velikej Previji do naszego szlaku dołączą dwie inne trasy, wytyczone po południowej stronie szczytu, od niewielkiej przełęczy Sedlo lub doliny Dobri do (najlepiej tu dojechać samochodem lub autokarem, choć droga stanowi nie lada wyzwanie).
   Podejście z Sedla bądź niedalekiej doliny Dobri jest znacznie krótsze i pozwala dotrzeć na szczyt i zejść z niego w ciągu 7 godzin marszu.
   Na szczycie Bobotov Kuk odnajdziemy metalową skrzynkę z pamiątkowym stemplem i zeszytem, do którego wpisują się zdobywcy. Ze szczytu można przejść na pobliski Bezimeni Vrh (2487 m n.p.m.). Choć to krótkie przejście granią, to jednak trasa jest bardzo wymagająca, do polecenia jedynie doświadczonym turystom.
   Inne piękne trasy godne wysiłku to m.in. podejście na Savin Kuk (2313 m n.p.m.), które zajmuje około 6,5 godziny (z zejściem). Jest to szczyt często odwiedzany z racji niedużej odległości od Żabljaka, a także prowadzącej do wierzchołka drogi, która stanowi wygodną trasę dla pieszych.
   Nieco poniżej szczytu znajduje się małe źródło Savin Voda, do którego turyści - zgodnie z wielowiekową tradycją - wrzucają monetę lub talizman, prosząc o szczęście. Warto też pamiętać, że każde życzenie wypowiedziane w tym miejscu 2 sierpnia, tj. w dzień św. Eliasza, oczywiście połączone z wrzuceniem do wody stosownej pamiątki, ma się spełnić.
   Na Sawin Kuk można również wyjechać dwuodcinkowym wyciągiem krzesełkowym.
   Do Durmitoru ściągają również rzesze wielbicieli białego szaleństwa. W najwyższych partiach gór śnieg leży bowiem nawet w środku lata, a na nartach można jeździć na obszarze Velika Kalica.

Kanion Tary

   Główną atrakcję Parku Narodowego Durmitor stanowi słynny Kanion Tary; najdłuższej rzeki Czarnogóry (149 km długości). Powstały w wyniku erozji rzecznej kanion rozciaga się na 82-km odcinku i jest najgłębszym kanionem w Europie, a jak twierdzą Czarnogórcy, drugim co do głębokości kanionem na świecie po Wielkim Kanionie Colorado w USA. W niektórych miejscach jego głębokość dochodzi do 1300 m.
   W okresie letnim organizowane są jedno-, dwu- i trzydniowe spływy pontonowe Tarą. Chyba nie trzeba dodawać, że dostarczają niezapomnianych wrażeń. Najniższe ceny oferuje stowarzyszenie "Drustvo prijatelja rijeke Tara", które zdobyte w ten sposób pieniądze przeznacza m.in. na ochronę dziedzictwa przyrodniczego rzeki Tary.
   Siedziba stowarzyszenia znajduje się przy słynnym moście na Tarze, w pobliżu wsi Djurdjevica Tara, przy zbiegu dróg z Mojkovaca, Żabljaka i Pljevlji. Ten monumentalny i niezwykły obiekt inżynieryjny powstał w latach 1937-1940, a jego projektantem był późniejszy profesor uniwersytetu w Belgradzie Mijat Trojanovic.
   Most ten ma 366 m długości i od 168 do 172 m wysokości, przy czym rozpiętość największego z pięciu przęseł sięga 116 m. Był to na owe czasy największy żelbetowy most łukowy w Europie, którego budowa wymagała ustawienia najwyższego w świecie drewnianego rusztowania.
\\\
   W 1978 r. do Parku Narodowego Durmitor, którego powierznia wynosi dziś 33 tys. ha, włączono kanion Tary oraz Jezioro Zabojskie w masywie Sinjajevina. W grudniu 2004 r. parlament Czarnogóry przeciwstawił się pomysłowi budowy elektrowni wodnej na Tarze. Gdyby tama powstała, to spiętrzone wody zatopiłyby - wpisany w 1980 r. (wraz z Durmitorem) na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO - Kanion Tary, jedną z największych atrakcji turystycznych Czarnogóry.
JULIAN ŚLUSARCZYK
*Fot. autor

ŚLUSARCZYK O DURMITORZE

   Julian Ślusarczyk należy do Krakowskiego Klubu Przodowników Turystyki Górskiej oraz Klubu Przewodników Beskidzkich i Terenowych im. Władysława Krygowskiego w Krakowie. Można by nawet rzec, że to naturalna kolej losu sprowadziła go do klubów, bowiem od dawna zauroczony jest górami - i tymi małymi, i tymi nieco większymi.
   Od 1993 r., gdy z Kołem PTTK "Pielgrzym" przy Krakowskim Duszpasterstwie Turystycznym rozpoczął wydeptywanie skalnych ścieżek, gór nie porzucił. Przeszedł nie tylko te nasze, ale także Alpy Austriackie i Dolomity Włoskie, Alpy Szwajcarskie i Francuskie, Alpy Julijskie i Bawarskie, był też w Pirenejach.
   Ostatnimi czasy - z Klubem Górskim PTTK "Sępik" z Gorzowa Wielkopolskiego - przemierzył Riłę i Piryn w Bułgarii oraz Durmitor w Czarnogórze. I to właśnie opowieści z przygód w czarnogórskim masywie będziemy mogli wysłuchać w najbliższy poniedziałek (28 lutego) o godz. 19 w Centralnym Ośrodku Turystyki Górskiej w Krakowie przy ul. Jagiellońskiej 6.(DMA)

SPOTKANIA KLUBOWE

   7 marca w COTG spotkać będzie można nie Przemysława Pawłuckiego (na przeszkodzie stanęły sprawy zawodowe), a Jacka Płonczyńskiego, który wspominał będzie o górach i via ferratach z okolic jeziora Garda. Tydzień później z urokami Korsyki zapozna nas Urszula Janicka-Krzywda.(DMA)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski