Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapitan Unii faworytem

Piotr Pietras
Janusz Kołodziej (w środku) był mistrzem Polski w 2013 r. Jutro powalczy o awans do tegorocznego finału
Janusz Kołodziej (w środku) był mistrzem Polski w 2013 r. Jutro powalczy o awans do tegorocznego finału Fot. SEBASTIAN MACIEJKO
Żużel. Jutro w Krakowie Janusz Kołodziej i Ernest Koza wystąpią w turnieju półfinałowym IMP

Turniej półfinałowy Indywidualnych Mistrzostw Polski miał się odbyć w Nowej Hucie 27 maja, ale ze względu na deszcz zawody przełożono. Jutro w powtórce o awans do finału, który zaplanowano na 5 lipca w Gorzowie Wlkp., walczyć będzie m.in. dwóch zawodników Unii Tarnów: Janusz Kołodziej i Ernest Koza.

– Zdecydowanie większe szanse na awans do finału ma Janusz, który ostatnio prezentuje coraz wyższą formę – przyznaje szkoleniowiec „Jaskółek” Paweł Baran. – W ostatnim meczu ligowym z KS Toruń na pięć startów zanotował cztery udane biegi, w których zdobył 10 punktów i bonus. Dla mnie Janusz jest faworytem zawodów i nie ukrywam, że liczę na jego awans do turnieju finałowego mistrzostw Polski.

Przypomnijmy, że Kołodziej trzykrotnie zdobywał tytuł indywidualnego mistrza Polski (2005, 2010, 2013) oraz dwa razy stawał na najniższym stopniu podium (2009, 2014). Warto także podkreślić, że w sezonie 2005 kapitan Unii Tarnów w IMP wygrał wszystkie wyścigi w ćwierćfinale, półfinale i finale!

Dla Ernesta Kozy już sam start na tym szczeblu eliminacji jest sporym sukcesem.

Ernest w tym sezonie prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. We wspomnianym spotkaniu z KS Toruń, obok Martina Vaculika, był najskuteczniejszym zawodnikiem w naszej drużynie i z meczu na mecz czuje się coraz pewniej _– podkreśla trener Unii. – _Przed turniejem w Krakowie wcale nie stoi na straconej pozycji i ma duże szanse, by powalczyć o awans.
Dobrze zna ten tor, gdyż w
przeszłości jeździł w barwach krakowskiego klubu jako „gość”. Poza tym, wiele razy startował także w zawodach młodzieżowych. Niewątpliwie będzie to jego atutem.

Najgroźniejszymi rywalami tarnowian w walce o awans do finału z pewnością będą Przemysław Pawlicki z Unii Leszno, Dawid Lampart ze Stali Rzeszów, Bartosz Zmarzlik ze Stali Gorzów Wlkp., Sebastian Ułamek z ROW-u Rybnik i Robert Kościecha z Polonii Bydgoszcz. Z turnieju w Krakowie awans do gorzowskiego finału wywalczy siedmiu zawodników.

Trzeci z żużlowców „Jaskółek”, Artur Mroczka, startował w półfinale w Ostrowie Wlkp. i zajął w nim 9. miejsce. Teoretycznie odpadł więc z dalszej rywalizacji, w rzeczywistości ma jeszcze niewielkie szanse, by wystąpić w finale. Wiadomo już, że w Gorzowie nie wystartuje Jarosław Hampel, który podobnie jak dwaj pozostali stali uczestnicy tegorocznego cyklu Grand Prix IMŚ Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów) i Maciej Janowski (Sparta Wrocław) miał miejsce w finale zagwarantowane „z urzędu”.

Kontuzjowanego Hampela w finale IMP zastąpi zatem pierwszy rezerwowy, którym jest jego kolega klubowy z Falubazu Zielona Góra Krystian Pieszczek. W tej sytuacji rezerwowymi w gorzowskim finale będą więc zawodnik miejscowej Stali Adrian Cyfer oraz właśnie Mroczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski