- Cracovia jest na trzecim miejscu w tabeli ekstraklasy. Wiosną będzie walczyć o lokatę dającą prawo gry w europejskich pucharach?
- Na pewno chcemy, ten cel jest realny. Zobaczymy, jak otworzymy tę rundę. Nie mamy najłatwiejszego terminarza, trochę więcej meczów jest na wyjeździe, niż u siebie. Wszyscy będą walczyć o życie, albo o górną połówkę tabeli. Jesteśmy optymistycznie nastawieni. Plan przygotowań jest dobry, podczas zgrupowania w Hiszpanii będzie można pograć z przyzwoitymi drużynami. W pierwszy mecz zawodnicy powinni wejść w dobrym rytmie.
- Puchary to Pana marzenie?
- Czy marzenie? Nie potrzebuję mieć marzeń, ale bardzo byśmy chcieli. W tym kierunku klub zmierza i prędzej czy później to się stanie.
- A czy Pana chęci sięgają jeszcze wyżej, Ligi Mistrzów?
- Jak to powiem, to się wszyscy będą śmiali i będzie dużo docinków, tak więc nie mówmy o tym. Może w hokeju.
Autor: Jacek Żukowski
- By pucharowe cele były realne, kadra Cracovii powinna pozostać nienaruszona. Wiadomo, że są zakusy na Bartosza Kapustkę, Denissa Rakelsa. Zatrzymacie ich?
- Tematu transferu Bartka Kapustki nie ma. On sam mówi, „nigdy nie mów nigdy”, ale nie rozważamy jego sprzedaży. Nikt nie jest w stanie na tym etapie zapłacić tyle, ile on jest wart. On o tym wie. Trzeba się ogrywać w lidze polskiej. Tu ma dobre warunki do pracy, jest w centrum zainteresowania trenera kadry, trenera Zielińskiego. Może jest temat Rakelsa, ale żyję w przekonaniu, że on z nami zostanie na rundę wiosenną i też będzie podnosił swoją wartość. Każdy z tych piłkarzy wie, że jeżeli Cracovia zagra dobrze na wiosnę i uda się dostać do pucharów, to wartość każdego z tych zawodników wzrośnie i pojawi się szansa na podpisanie dobrego kontraktu za znacznie lepsze pieniądze. Nie będziemy robić problemów.
- Na ile wycenia Pan Kapustkę?
- Rynek go wyceni. Nasi piłkarze mają świadomość, że jeśli dobrze zagrają na wiosnę, wartość każdego z nich wzrośnie.
- Macie konkretną ofertę za Denissa Rakelsa?
- W tej chwili nie ma żadnej. Zainteresowany musiałby wpłacić 500 tysięcy euro i przystąpić do rozmów z nami. Takie pieniądze nie wpłynęły.
- Na razie waszym rekordowym transferem była sprzedaż Mateusza Klicha do Wolfsburga. Liczycie, że na Bartku będzie można zarobić więcej?
- To nie jest dobre pytanie...
- A klauzula odstępnego w przypadku Rakelsa nie jest zbyt niska?
- Taki był wymóg menedżerów.
- Cracovia pozyskała Huberta Adamczyka. Trzeba go było wykupywać z Chelsea?
- Praktycznie tak.
- Będą kolejne transfery?
- Nie robimy nerwowych ruchów, choć kandydatów do gry jest wielu. Nie chcemy kupować kota w worku, podpisywać długoletnich kontraktów za duże pieniądze, bez dokładnego zobaczenia zawodników. Mamy nadzieję, że rumuński obrońca Florin Bejan do nas przyjdzie już teraz, a nie w lipcu. Kwota odstępnego za pół roku jest trochę wysoka. Szukamy jeszcze obrońcy. Nie nerwowo. Sprowadzenie zawodnika, który się nie sprawdzi, generuje więcej kłopotów niż pożytku.
- Trener mówi o potrzebie pozyskania napastnika. Czy jest na to szansa?
- Tomas Pekhart się od nas oddalił. Były bardzo zaawansowane rozmowy. Prawdopodobnie nie spełniliśmy oczekiwań, jeśli chodzi o prowizję menedżerską. W tej chwili obraliśmy taką strategię, że jeśli nie znamy zawodnika, to bierzemy go na wypożyczenie i potem wykup. Takie były rozmowy. Negocjacji jest więcej, ale nic nie powiem.
- Oprócz Kapustki i Rakelsa, w Cracovii wyrosło jeszcze kilka głośnych nazwisk. Kogo najtrudniej będzie zatrzymać?
- Nikt nie jest do pozyskania na tę chwilę, nie ma takich tematów. Wydaje mi się, że uda się nam utrzymać drużynę w tym kształcie i ją jeszcze wzmacniać, do momentu, w którym osiągniemy te cele, które chcemy.
Transfer Z Chelsea
HUBERT ADAMCZYK to pierwsze zimowe wzmocnienie Cracovii. 17-letni zawodnik dojechał na zgrupowanie „Pasów” do Wałbrzycha. Piłkarz podpisał 3,5-letni kontrakt. Ostatnio był zawodnikiem grup młodzieżowych Chelsea Londyn. Anglicy pozyskali go z Zawiszy Bydgoszcz w sierpniu 2014 r. Jest młodzieżowym reprezentantem Polski. Gra na pozycji ofensywnego pomocnika. Walkę o niego Cracovia wygrała m.in. z Legią Warszawa i Lechem Poznań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?